Piotr Pawlicki z żalem do Nickiego Pedersena

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Piotr Pawlicki
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Piotr Pawlicki

Fogo Unia pokonała na własnym torze tarnowian 52:38. Duża w tym zasługa Piotra Pawlickiego i Nickiego Pedersena, którzy zdobyli łącznie aż 24 punkty. Polak miał jednak po zawodach żal do duńskiego zawodnika.

Mistrzowie Polski długo męczyli się z Unią Tarnów, nie mogąc odskoczyć na więcej niż cztery punkty. Ostatecznie o swoim zwycięstwie i zdobyciu punktu bonusowego przesądzili w trzynastej gonitwie, gdy Piotr Pawlicki i Nicki Pedersen wygrali 5:1. Obaj zawodnicy pojechali też razem w piętnastym wyścigu. Bieg wygrał wówczas Duńczyk, a polski senior przyjechał do mety na ostatniej pozycji.

"Piter" nie ukrywał po meczu, że ma zastrzeżenia co do postawy swojego kolegi z pary. - Nicki nie był do końca fair. W trzynastym biegu on miał pierwsze pole, a ja startowałem z zewnętrznego. Liczyłem, że w biegu piętnastym będzie koleżeński i tym razem ja pojadę z pierwszego pola. Stało się inaczej. Poza tym po starcie nie spojrzał gdzie jestem i zostałem przez niego przyblokowany - mówił po meczu rozgoryczony Piotr Pawlicki. - Moim zdaniem nie tak się buduje atmosferę w zespole... - dodał w rozmowie z dziennikarzami.

Sam Pedersen nie komentował po zawodach tego zdarzenia, ale nie ukrywał, że był ze swojego występu zadowolony. - Dałem z siebie wszystko dla drużyny, a końcowy wynik mówi sam za siebie. Bardzo potrzebowaliśmy tej wygranej. Ja sam cieszę się, że czuję się z moimi silnikami tak dobrze na torze w Lesznie - komentował Pedersen.

Piotr Pawlicki także mógł być zadowolony ze swojego indywidualnego występu. Uzbierał łącznie dziesięć punktów i bonus. Było to udane zwieńczenie tego weekendu. Dzień wcześniej awansował bowiem do półfinału SGP w Cardiff.

- Z całym teamem pracujemy, by moje motocykle były jeszcze szybszy i jak widać są tego efekty. Jasne, że czuję pewien niedosyt, że nie udało się osiągnąć finału, ale ważne, że zdobyłem dużo punktów. Moim celem jest utrzymanie w cyklu Grand Prix na przyszły rok i na pewno zrobiłem ważny krok w tym kierunku - zaznaczył Piotr Pawlicki.

ZOBACZ WIDEO Polonia - Wanda: Prawdziwy popis krakowian (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (154)
avatar
vaxvaxvax
11.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cały Pedersen, dba tylko o swoje punkty, dobrze że nie jeździ już w moim ukochanym ROW-ie :) 
avatar
Ibrakadabra 43
11.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Przykład Nickiego pokazuje że sprzęt to nie wszystko w żużlu, bo założe się że jego sprzęt ma podobne osiągi przez cały sezon. A raz robi komplet by następnego dnia przywieźć 3-4 pkt, albo odwr Czytaj całość
avatar
BKSIK
11.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ohoho. Już się przytrafiło "0" to i winnego się szybko znalazło. No jak dobrze, że Pedersen jeździ w tym Lesznie, przynajmniej zawsze jest na kogo zrzucić winę o wszystko :) Podobno słaba forma Czytaj całość
avatar
Speedway Stal Rzeszów
10.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale taki jest dzisiejszy speedway. To już nie jest mecz (klubów-wychowanków) czy polskich zawodników. Tylko liga najemników, każda jedna 
avatar
Speedway Stal Rzeszów
10.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nigdy nie jeździł parą i nie będzie, indywidualnie (jest, był) mocny. Jak będzie dalej zobaczymy. Rzeszów się o tym przekonał, ale też dużo mu zawdzięcza jak jeździł u Nas