Rafał Karczmarz zadowolony z debiutu. "Całkiem inaczej, jak w I lidze"

WP SportoweFakty / Marcin Inglot
WP SportoweFakty / Marcin Inglot

3 lipca był bardzo ważnym dniem dla Rafała Karczmarza, który zadebiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej w polskim żużlu. Wychowanek Stali Gorzów może nie zdobył oszałamiającej liczby punktów, ale swoje zrobił.

- Według mnie debiut był udany. Wygraliśmy z Bartkiem bieg młodzieżowy 5:1 i to było najważniejsze. Drugi mój wyścig mógł być trochę lepszy, bo wyjechałem źle ze startu i popełniałem nieco błędów. W drugim moim starcie próbowałem atakować Damiana Balińskiego, ale bezskutecznie. W trzecim biegu miałem trochę pecha. Dwa razy upadki i przy trzecim podejściu nie zdążyłem podjechać pod taśmę - ocenił swój występ Rafał Karczmarz.

Spore zdziwienie wzbudziła wspomniana druga powtórka 12. biegu. Za pierwszym razem 17-latek upadł razem z Robertem Chmielem w efekcie domina na pierwszym łuku. W kolejnym podejściu z powodu braku miejsca podrzuciło samego gorzowianina, który z impetem uderzył o tor. Po tych dwóch upadkach młody żużlowiec po prostu wjechał w taśmę.

- Mechanicy nie zdążyli przygotować sprzętu. Gdy wychodziłem z drugiego łuku, to widziałem, że zostało pięć sekund i już wiedziałem, że nie zdążę. Byłem taki rozpędzony, że wjechałem w taśmę - przyznał.

ZOBACZ WIDEO Polska - Rosja: Świetna kontra Protasiewicza (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Drugi ze wspomnianych upadków wyglądał dość groźnie, gdyż młodzieżowiec na tyle mocno uderzył o tor, że od kasku odpadł daszek. Po chwili jednak wstał i samodzielnie udał się do parku maszyn. Drobny ślad jednak pozostał. - Trochę w głowie mi się kręci. Uderzyłem mocno głową o tor i w pierwszym momencie nie wiedziałem, co się dzieje. Po chwili się jednak ocknąłem i jechałem dalej. To było mocne przetarcie - powiedział Karczmarz.

Jakie były jego odczucia w związku z debiutem w PGE Ekstralidze? - Całkiem inaczej, jak w I lidze. Dużo kibiców i w pierwszym wyścigu miałem trochę stresu - mówił zawodnik Stali Gorzów.

Jak się okazuje, czasu na przygotowanie trochę jednak było. - Dowiedziałem się w czwartek po zawodach w Ostrowie, że pojadę w ekstralidze - zdradził gorzowski junior. - Na razie myślałem, żeby jak najlepiej przygotować sprzęt do tego spotkania. Starałem się, jak mogłem. Jeszcze odjechałem trening przed meczem i wszystko ładnie wyglądało. Na zawodach jest jednak zupełnie inaczej - dodał.

Junior "żółto-niebieskich" wierzy, że zdobyte w niedzielę doświadczenie zaprocentuje w przyszłości. - Myślę, że będzie łatwiej, bo będę wiedział, jak się przygotować do następnego spotkania - zakończył Rafał Karczmarz.

Komentarze (98)
avatar
sympatyk żu-żla
4.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rafał jesteś młodym zawodnikiem.Debiut zawsze jest ciężki trema i ex liga najlepsza światowa, Jednym zadaniem ,,Udało się powodzenia.,, 
avatar
ja.wielki
4.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Młody zaliczył genialny debiut, aż ciekaw jestem jak będzie jechać za 2 lata. Za rok i tak pójdzie z Nowackim albo Szczotką do składu. Bo Zmarzlik i Cyfer to już seniorzy będą.
A tak jeszcze si
Czytaj całość
avatar
davo
4.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak na debiut idealnie.Punkty zrobione,doświadczenie zdobyte,widać chęć walki a nie bojażliwość..szkoda biegu 12 i dziwnego zachowania sędziego...szkoda że trener nie dał w 14 Rafała. Do wszyst Czytaj całość
avatar
yes
4.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zapowiadało się na lepiej. Zapłacił tak zwane frycowe.
Może jednak dostanie kolejną szansę? 
avatar
Polish Speedway
4.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak na debiut, to Rafał odjechał fajne zawody. Szkoda tylko tego wykluczenia (nie rozumiem, czemu go wykluczył, skoro zielone światło jeszcze się nie świeciło). Na przyszłość niech ci jego mech Czytaj całość