Opóźniona inauguracja na gorzowskim stadionie doszła w niedzielę do skutku. Stal Gorzów miała zmierzyć się z MRGARDEN GKM Grudziądz w piątek, ale już w czwartek spotkanie zostało odwołane z powodu niekorzystnych prognoz. W piątek i sobotę w ciągu dnia padał deszcz, opady w Gorzowie były też w nocy z soboty na niedzielę. Ostatecznie w niedzielę od rana trwały intensywne prace na torze i nawierzchnię udało się odpowiednio przygotować.
W niedzielę do Gorzowa przyjechał Tomasz Gollob, ale dojechał prywatnym samochodem i wspierał drużynę w parkingu, choć był w awizowanym zestawieniu. Jego miejsce w składzie zajął jednak Peter Ljung. Szwed w trakcie spotkania udowodnił, że na pewno nie była to zła decyzja.
Inauguracja nowego sezonu nie poszła po myśli gorzowian. Antonio Lindbaeck i Peter Ljung dobrze rozpoczęli spotkanie. Na ostatnim okrążeniu Ljung popełnił błąd, który wykorzystał Michael Jepsen Jensen i rozdzielił Szwedów. Stratę gospodarze jednak odrobili w juniorskim wyścigu, pokonując rywali podwójnie i wychodząc na prowadzenie.
Od samego początku w bardzo dobrej formie był Przemysław Pawlicki, który wygrywał swoje biegi. Szczególnie drugi start tego zawodnika był bardzo ciekawy, bo stoczył niesamowity bój ze Szwedami. Najpierw "Przemo" popełnił błąd i spadł za rywali, ale później przez cały dystans ścigał przeciwników i fenomenalnymi manewrami wyprzedził gości i ostatecznie na linię mety wpadł minimalnie szybciej od nich!
Słabo natomiast jechał Matej Zagar, który sporo trenował przed tym spotkaniem, ale nie rozpoczął go najlepiej. Słoweniec najpierw przyjechał dwukrotnie na końcu stawki, a pierwsze punkty zdobył w powtórzonym biegu 10, kiedy to para gospodarzy walczyła tylko z Marcinem Nowakiem. Ten wyścig okazał się także przełamaniem Słoweńca.
Ekipa gości jechała bardzo równo, przez co oglądaliśmy dużo remisów w tym spotkaniu. Więcej problemów ze skuteczną i równą jazdą mieli gospodarze. Zawodnicy GKM-u nie wygrywali wielu biegów indywidualnie, ale nie przyjeżdżali też zbyt często na końcu stawki i właśnie dzięki takiej zespołowej jeździe przez długi czas byli w grze. Do dziesiątego biegu utrzymywała się różnica zaledwie sześciu punktów.
Później jednak Stal uderzyła bardzo mocno. Najpierw seria trzech wygranych podwójnie biegów, później 4:2 i w pierwszym z biegów nominowanych znowu 5:1. W ten sposób gospodarze pogrążyli przyjezdnych. Dopiero ostatnia gonitwa dnia dała drugie zwycięstwo biegowe gościom, ale było to już zdecydowanie za późno.
MRGARDEN GKM Grudziądz 34:
1. Antonio Lindbaeck - 9+1 (3,1*,2,0,0,3)
2. Peter Ljung - 5+1 (1,2,1*,1,0)
3. Rafał Okoniewski - 9+1 (1*,3,2,0,2,1)
4. Krzysztof Buczkowski - 4+1 (2,0,1*,-,1)
5. Artiom Łaguta - 3 (1,2,w,-)
6. Marcin Nowak - 4+1 (1,1*,1.1)
7. Mike Trzensiok - 0 (0,0,-)
Stal Gorzów 56:
9. Niels Kristian Iversen - 11 (0,3,3,3,2)
10. Michael Jepsen Jensen - 2 (2,0,0,-,-)
11. Matej Zagar - 5+1 (0,0,3,2*)
12. Przemysław Pawlicki - 9+1 (3,3,2*,1,0)
13. Krzysztof Kasprzak - 10+4 (2*,1*,3,2*,2*)
14. Bartosz Zmarzlik - 14 (3,2,3,3,3)
15. Adrian Cyfer - 5+1 (2*,3,0)
Bieg po biegu:
1. (62,41) Lindbaeck, Jensen, Ljung, Iversen 2:4
2. (61,84) Zmarzlik, Cyfer, Nowak, Trzensiok 5:1 (7:5)
3. (62,20) Pawlicki, Buczkowski, Okoniewski, Zagar 3:3 (10:8)
4. (62,34) Cyfer, Kasprzak, Łaguta, Trzensiok 5:1 (15:9)
5. (62,94) Pawlicki, Ljung, Lindbaeck, Zagar 3:3 (18:12)
6. (62,62) Okoniewski, Zmarzlik, Kasprzak, Buczkowski 3:3 (21:15)
7. (61,63) Iversen, Łaguta, Nowak, Jensen 3:3 (24:18)
8. (62,78) Kasprzak, Lindbaeck, Ljung, Cyfer 3:3 (27:21)
9. (62,18) Iversen, Okoniewski, Buczkowski, Jensen 3:3 (30:24)
10. (62,90) Zagar, Pawlicki, Nowak, Łaguta (w) 5:1 (35:25)
11. (62,35) Zmarzlik, Kasprzak, Ljung, Okoniewski 5:1 (40:26)
12. (62,15) Zmarzlik, Zagar, Nowak, Lindbaeck 5:1 (45:27)
13. (62,19) Iversen, Okoniewski, Pawlicki, Lindbaeck 4:2 (49:29)
14. (62,47) Zmarzlik, Kasprzak, Buczkowski, Ljung 5:1 (54:30)
15. (63,00) Lindbaeck, Iversen, Okoniewski, Pawlicki 2:4 (56:34)
Sędzia: Paweł Słupski (Lublin)
NCD: Niels Kristian Iversen - 61,63 sek. (w 7 biegu)
Widzów: 11.000
[event_poll=60625]