Damian Baliński: Nasz tor jest teraz do ścigania

W najbliższą niedzielę ROW Rybnik w ramach pierwszej kolejki PGE Ekstraligi podejmie ekipę Get Well Toruń. Po roku przerwy w tych rozgrywkach zobaczymy ponownie Damiana Balińskiego.

Damian Baliński wydaje się być w niezłej formie na początku sezonu. Gorszy występ zaliczył jednak we wtorkowym sparingu przeciwko Stali Gorzów, gdzie zanotował jedynie 5 punktów. - Po treningach wygląda to na razie dosyć obiecująco. Na jakąkolwiek ocenę przyjdzie czas po meczach ligowych z mocnymi rywalami. Wtedy tak naprawdę będziemy wiedzieli kto jest w jakiej dyspozycji i nad czym trzeba jeszcze popracować. W najbliższym czasie powinniśmy się tego dowiedzieć - stwierdził zawodnik ROW-U Rybnik.

38-latek jest bardzo zadowolony z nowej geometrii rybnickiego obiektu. Doświadczony zawodnik przyznaje, że kibice będą mogli wreszcie podziwiać wiele ciekawych akcji. - Trzeba przyznać, że tor jest teraz naprawdę do ścigania. Można tu teraz jeździć wieloma ścieżkami, przez co można teraz się wyprzedzać, czego brakowało w ubiegłym roku. Generalnie tor jest teraz świetny do walki i nikt nie będzie mógł narzekać na brak akcji. To już zostało wyeliminowane - oznajmił "Bally"

Baliński stwierdził jednak, że trudno będzie zaskoczyć torem klasowych żużlowców. - W PGE Ekstralidze trudno zaskoczyć zawodników torem, gdyż jeździ w tej lidze sama czołówka. My musimy pracować nad tym byśmy się czuli jak najlepiej na tym obiekcie. W tej chwili robimy wszystko, by dopasować się najlepiej do tej nawierzchni i geometrii. To my musimy być szybcy na starcie i trasie, a nie przeciwnicy - powiedział Baliński.

Doświadczony zawodnik powraca do PGE Ekstraligi po roku przerwy. "Bally" uważa, że jest w stanie ponownie podjąć to wyzwanie. - Nie wiem co mnie czeka, ale zrobiłem wszystko w mojej mocy, żeby mieć dobry sezon, a nie taki jaki miałem przez ostatnie dwa lata jeżdżąc dla Unii Leszno. Myślę, że praca jaką wykonałem poskutkuje tym, że będę skutecznym zawodnikiem. Czuję się dobrze i myślę, że stać mnie jeszcze na dobrą walkę i zdobywanie cennych punktów w PGE Ekstralidze - zakomunikował 38-latek.

Wychowanek leszczyńskiego klubu ma nadzieję na pokonanie w niedzielę torunian choćby dwoma punktami. - Zespół z Torunia jest bardzo silny. Czeka nas bardzo trudne zadanie. W PGE Ekstralidze zresztą nie będzie łatwych meczów, ale na pierwszy ogień idzie ekipa z Torunia, która celuje w złoto. Wiemy, że piekielnie ciężko będzie pokonać ten zespół, ale liczę na to, że ten czas przed meczem wykorzystamy jak najlepiej by być idealnie spasowanym z torem i powalczyć o dobry wynik. Byłbym szczęśliwy gdybyśmy wygrali choćby dwoma "oczkami". Będziemy się starali zafundować kibicom zwycięstwo - zakończył Damian Baliński.

Komentarze (22)
avatar
RECON_1
10.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Toruń bedac ostatnio faworytem inauguracji wtopil wiec teraz bedac pod presja mlze to samo zrobić. 
avatar
kompozytor
7.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe kogo ten bandyta wywiezie w dechy? Toruń czy swoich ? 
avatar
PempuśBKSFanatyk
7.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby tylko się nie wywalił, bo znów karetka będzie jechała 40 minut :P 
avatar
Apator Fan-RSKZ
7.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Początek sezonu i spotkanie z naszym starym przyjacielem!Tak więc jedziemy z klasykiem!!!Damian Balińskiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii największy k***s leszczyński !!!! :D 
avatar
Shymek
7.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
/;Damian trzymaj gaz do końca