Świderski nie zachwyca, ale w Tarnowie zachowują spokój

Piotr Świderski nie zachwycił w sparingu Unii Tarnów w Zielonej Górze, a momentami jego jazda wyglądała bardzo źle. - Popracuje nad sprzętem i będzie znacznie lepiej - uspokaja trener Paweł Baran.

Nowy nabytek tarnowskiej Unii w Zielonej Górze wypadł blado. Był tak wolny, że nie zdołał pokonać żadnego zawodnika gospodarzy. Powód? Wolny sprzęt, który nie pozwolił mu na nawiązanie równorzędnej walki z rywalami.

- Kiedy ma się wolny motocykl, to nawet gdyby zawodnik jechał najlepiej jak to możliwe, to i tak punktów by nie zdobywał. Piotrek był wolny, a rywale po prostu go mijali. Rozmawiałem z nim o tym po sparingu, ale tak naprawdę on nie miał w Polsce możliwości sprawdzenia swoich silników. Popatrzmy też na to, że dzień przed sparingiem jechał dwa mecze w lidze angielskiej, co z pewnością wpłynęło na jego zmęczenie. Wszystko to złożyło się na jego wynik. Piotrek jest o te zawody mądrzejszy i wyciągnie wnioski - przekonuje trener Paweł Baran.

Świderski ma za sobą treningi na tarnowskim torze, które napawają optymizmem. Zaprezentował się w nich znacznie lepiej niż w sparingu w Zielonej Górze. - Do meczów sparingowych trzeba podchodzić ze spokojem. Jedni robią wszystko, aby zdobywać w nich jak najwięcej punktów, a drudzy po prostu testują sprzęt. Nie zamierzam wykonywać żadnych nerwowych ruchów. Piotrek trenował już u nas w Tarnowie i prezentował się dobrze. Do rozpoczęcia rozgrywek ligowych mamy jeszcze trochę czasu, więc myślę, że do tego czasu będzie optymalnie przygotowany - zapewnił Baran.

W zespole Jaskółek zimą doszło do kilku zmian, dlatego trener drużyny zmuszony jest znaleźć odpowiedni wariant ustawienia składu. Planowane sparingi miały mu dać odpowiedzi na kilka pytań, jednak kapryśna pogoda znacznie utrudniła sytuację.

- Miałem trzy koncepcje ustawienia składu, ale wiem już, że nie uda mi się wszystkiego sprawdzić. Zestawienie, które desygnowałem podczas sparingu w Zielonej Górze było jednym z nich. Jakiś punkt odniesienia już mam, ale należy pamiętać, że był to pierwszy sparing spod taśmy i zarówno my, jak i zawodnicy z Zielonej Góry dużo mieszali w ustawieniach sprzętu, dlatego musimy z dystansem spoglądać na zdobycze punktowe. Było tak na przykład w przypadku Mikkela Michelsena, który zawody zaczął na jednym motorze, a później go odstawił i sprawdzał kolejny. W zespole zielonogórskim pewnie było podobnie. Niemniej jednak pewien przegląd sytuacji mam - zakończył.

Komentarze (12)
avatar
RECON_1
3.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niestey ale miejscem Swidra jest pierwsza liga i mowie to mimo sympatii jaka go darze, ale skoro jezdzi u nas to wypada wierzyc ze cos w koncu u niego drgnie i choc u siebie bedzie robil wazne Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
2.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Świder pracuje p, trenerze nad sprzętem już bodajże 4 -5 sezonów i dalej jest jeszcze wolniejszy,Bez urazy totalne dno, Jedynie zawodnik nadaje się na 2L , Ex liga za wysokie progi na Świdra Czytaj całość
avatar
DanGW
2.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po dwóch meczach na początku sezonu jest zmeczony? To czas pójść na dziadkowe i skończyć karierę. Co on powie jak będzie środek, ba! koniec sezonu?! Wtedy to na motorze siły siedzieć nie będzie Czytaj całość
KACPER.U.L
2.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Też jestem ciekaw kiedy zacznie zachwycać. 
cyfergaleria
2.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mamy jeszcze Gapę do oddania:)