Okres transferowy w Ekstralidze oczami Krzysztofa Cegielskiego

Unia Leszno to zdaniem Krzysztofa Cegielskiego główny faworyt do złotego medalu DMP. Jak ocenia szanse pozostałych drużyn?

W tym artykule dowiesz się o:

Wiało nudą czyli bez hitów w okresie transferowym

Okres transferowy w Ekstralidze był wyjątkowo nudny. Nie pamiętam sezonu, w którym składy zespołów byłyby aż tak bardzo wyrównane, jak to się zapowiada w tym roku. Drobne roszady pomiędzy poszczególnymi zespołami spowodowały, że trudno wskazać jednoznacznie najsłabsze zespoły w lidze. To na pewno cieszy kibiców, którzy będą mogli zobaczyć wiele wyrównanych i pasjonujących pojedynków. Jeżeli chodzi o okres transferowy, to trudno któryś z transferów nazwać hitem. Liderzy poszczególnych zespołów nie zmieniali barw klubowych. W zasadzie jedynym poważniejszym nazwiskiem, nad którym warto się pochylić jest Hans Andersen, jednak w jego przypadku również trudno mówić o wielkim hicie.

Leszno mistrzem? Czyli ocena szans poszczególnych zespołów

Na pewno na pierwszy plan wysuwa się zespół Unii Leszno. Jest to jedna z 3 ekip, która nie doznała osłabienia w okresie transferowym. Z kolei o sile tego zespołu mieliśmy okazję się przekonać w dwóch poprzednich sezonach. Do dla mnie i myślę, że nie tylko kandydat numer jeden do złotego medalu DMP.

Na szczególną uwagę moim zdaniem zasługuje również zespół gorzowski. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że nie nastąpiło wzmocnienie składu. Jednak siłą tego zespołu są liderzy. Tomasz Gollob, Rune Holta i Peter Karlsson to zawodnicy, którzy mieli w minionym sezonie mniejsze lub większe problemy ze specyficznym gorzowskim torem. W tym sezonie powinno zaprocentować ich doświadczenie i powinni pojechać jeszcze lepiej niż rok temu. Prawdziwym strzałem w "10", przynajmniej na gorzowskim torze może się okazać transfer Mateja Zagara. On lubi takie tory i przynajmniej na gorzowskim torze, może być jednym z najlepiej punktujących zawodników.

Wielką niewiadomą pozostaje forma Unibaxu Toruń. Odszedł Hans Andersen i nie wiadomo, czy brak alternatywy dla tego zawodnika będzie dobrym rozwiązaniem. Nie należał do wielkich liderów, ale był solidnym punktem drużyny. Dodatkowo weźmy pod uwagę fakt, że również dla samych torunian, nowy tor może być zaskoczeniem i będą potrzebowali czasu, aby się do niego przełożyć.

Odejście Sebastiana Ułamka z Włókniarza Częstochowa to spore osłabienie. Trudno będzie zastąpić takiego zawodnika. Proszę zauważyć, że w minionym sezonie była do zauważenia prosta prawidłowość. Jeżeli Sebastian Ułamek punktował na odpowiednim poziomie, to zespół wygrywał. Liderzy Nicki Pedersen i Greg Hancock robili swoje. Powstawało pytanie, jak pojadą pozostali zawodnicy. Oczywiście obecnie Włókniarz również prezentuje się dobrze. Wszystko będzie zależało jednak od formy Lee Richardsona i Tomasza Gapińskiego.

Drużyna ZKŻ Zielona Góra na początku sezonu bardzo niemile zaskakiwała swoich kibiców. W zasadzie dopiero końcówka sezonu pokazała prawdziwy potencjał drużyny. Jest w tym składzie pięciu zawodników, których stać na bardzo dobry wynik. Jeżeli od początku poukładają sprawy związane z torem, to może być to jeden z kandydatów do medalu w przyszłym sezonie.

Scott Nicholls to wieczna nadzieja Anglików. Tym razem przechodzi do Wrocławia i myślę, że pod okiem trenera Marka Cieślaka osiągnie odpowiednią formę przynajmniej na wrocławskim torze. Trudno przewidywać, jak będzie na wyjazdach. Podobnie sytuacja wygląda z Davey Wattem. Jest w tym zespole lider z prawdziwego zdarzenia - Jason Crump. Jeżeli dodamy do tego niezwykle utalentowanego Macieja Janowskiego to mamy zespół, który może się również włączyć do walki o medale.

Łącznie oceniłbym działania beniaminków. Zawsze w okresie transferowym mają oni najciężej. Po awansie z I ligi zespół wymaga wzmocnień. Trudno się wzmocnić jednocześnie nie osłabiając przeciwnika. Tak jak wspomniałem na początku drobne roszady spowodowały, że liga się bardzo wyrównała, a jednocześnie bardzo przyzwoicie prezentują się składy beniaminków. Zarówno Gdańsk jak i Bydgoszcz z pewnością dysponują lepszymi składami niż w zeszłym sezonie miały Tarnów i Rzeszów. Jestem przekonany, że napsują w tym sezonie krwi niejednemu faworytowi.

Tabela Ekstraligi okiem Krzysztofa Cegielskiego:

1. Unia Leszno

2. Stal Gorzów

3. ZKŻ Zielona Góra

4. Unibax Toruń

5. Włókniarz Częstochowa

6. Atlas Wrocław

7. Lotos Gdańsk

8. Polonia Bydgoszcz

Komentarze (0)