Unia czeka na przebudzenie Pawlickiego. "Ma problemy sprzętowe"

Podczas gdy Piotra Pawlickiego wybrano najlepszym zawodnikiem półfinałów PGE Ekstraligi, poważny kryzys przeżywa jego starszy brat - Przemysław. W dwumeczu z KS Toruń zawodnik ten zdobył łącznie zaledwie trzy punkty.

Problemy Przemysława Pawlickiego zaczęły się na MotoArenie w Toruniu. Najpierw w pierwszym biegu przyjechał on na ostatniej pozycji, a w drugim został wykluczony. Menedżer Adam Skórnicki nie korzystał już z niego w dalszej fazie zawodów. Wychowankowi Byków nie udało się zrehabilitować za swoją postawę w rewanżu. Wygrał co prawda jeden wyścig, ale w trzech pozostałych przyjeżdżał na ostatniej pozycji.

- Przemka dopadły problemy sprzętowe. Całe zawody próbował się dopasować, ale z różnym skutkiem - przyznaje trener Roman Jankowski. Starszy z braci Pawlickich nie musi obawiać się o utratę miejsca w składzie, ale sztab szkoleniowy oczekuje od niego poprawy w finale. - Do zawodów w Częstochowie zostało jeszcze parę dni i mamy nadzieję, że Przemek do tego czasu upora się z problemami - dodał Jankowski.

Trzeba przy tym przyznać, że kryzys sprzętowy Przemysława Pawlickiego przyszedł dość niespodziewanie. Jeszcze przed play-offami prezentował stabilną formę, a w ostatnim meczu rundy zasadniczej z Betardem Spartą zdobył dziesięć punktów i bonus. W powrocie do dobrej dyspozycji pomagać ma mu młodszy brat - Piotr, w razie potrzeby użyczając jeden ze swoich motocykli.

Nim rozegrany zostanie finał w Częstochowie, "Shamek" sprawdzi się w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie w sobotę odbędzie się finałowa runda SEC. Po trzech dotychczasowych turniejach Pawlicki zajmuje ósmą lokatę, ex-aequo z Vaclavem Milikiem i Tomaszem Gollobem.

Komentarze (48)
KACPER.U.L
18.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przemo nic nie musi bo jest nasz,leszczyński walczak.Trzymaj gaz Przemo. 
avatar
teknokiller
18.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
E tam problemy sprzętowe.Fura chodzi i jest git .Nie przejmujcie się jego silnikami.Da radę. 
avatar
yes
18.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"...czeka na przebudzenie..." - trzeba budzić, póki czas ;)
Powodzenia życzę Unii. 
avatar
UNIA UNIA LESZNO 2015
18.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przemo, jesteś nam potrzebny na finały, czas żebyś się spiął i te 15-16 pkt. w dwumeczy zrobił, bo inaczej to będzie ciężko. 
avatar
KAPTAIN MORGAN
18.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie od dzisiaj jest tak w sporcie że młodsze rodzeństwo jest bystrzejsze od starszego i Przemek musi się z tym pogodzić i nie rywalizować z bratem,a jechać poprostu swoje.Przemek to druga linia Czytaj całość