Spośród zawodników PGE Stali Rzeszów największy bagaż doświadczeń na gorzowskim torze ma Greg Hancock. Amerykanin w ostatnich lata dość często pojawiał się na stadionie im. Edwarda Jancarza, zarówno w rozgrywkach ligowych jak i w cyklu Grand Prix. Wyniki osiągane przez Hancocka na gorzowskim torze mogłyby świadczyć, że Amerykaninowi nie specjalnie sprzyja klimat, jaki panuje w północnej stolicy lubuskiego. W ostatnich sześciu latach, popularny "Herbie" wygrał tylko 8 z 38 biegów na torze w Gorzowie. Jak na aktualnego mistrza świata nie jest to wyśrubowany rekord.
[ad=rectangle]
Z kolei drugi z nominalnych liderów Żurawi - Peter Kildemand na gorzowskim torze zadebiutował przed rokiem. Jego ówczesny Włókniarz Częstochowa przegrał z gospodarzami, a Duńczyk zdobył 8 punktów w sześciu wyścigach. Kildemand słynie jednak z ostrej i skutecznej jazdy na dystansie, a to często jest "kluczem" do osiągnięcia dobrego wyniku przy Kwiatowej 55.
Ostatnim zawodnikiem Żurawi, który może mieć z Gorzowa jakiekolwiek dobre wspomnienia, to Artur Czaja. Wychowanek częstochowskich Lwów o ligowe punkty ścigał się "na Jancarzu" czterokrotnie. Szczególnie dramatyczny przebieg miało spotkanie z roku 2012, kiedy Czaja po kraksie w wyścigu młodzieżowym doznał złamania miednicy i zmuszony był pauzować przez resztę sezonu. Rok później popularny "Józek" zapisał przy swoim nazwisku 6 punktów z bonusem, co po dzień dzisiejszy pozostaje jego najlepszym wynikiem w meczu ligowym w Gorzowie.
Tabela przedstawia wyniki zawodników PGE Stali Rzeszów na torze w Gorzowie w meczach ligowych (2010-2014):
ZAWODNIK | PUNKTY | BIEGI | MECZE | ŚR. GORZÓW | ŚR.WYJAZD (2015) |
---|---|---|---|---|---|
Greg Hancock | 56+3 | 38 | 8 | 1,553 | 2,235 |
Peter Kildemand | 8 | 6 | 1 | 1,333 | 2,000 |
Artur Czaja | 14+2 | 13 | 4 | 1,231 | 1,071 |
Dawid Lampart | 2 | 11 | 3 | 0,182 | 0,923 |
Peter Ljung | 0 | 3 | 1 | 0,000 | 1,778 |
Karol Baran | - | - | - | - | - |
Krystian Rempała | - | - | - | - | 0,889 |
Katastrofalne wyniki na obiekcie aktualnych Mistrzów Polski notuje Dawid Lampart. Gdyby pod uwagę wziąć wszystkie mecze, w jakich "Lampcio" wystąpił w mieście nad Wartą, to wychowanek Stali Rzeszów legitymowałby się średnią na poziomie 0,154. Natomiast Peter Ljung w meczu ligowym na gorzowskim obiekcie po raz ostatni wystąpił dwa lata temu. Szwed wyjechał wówczas na tor trzykrotnie i za każdym razem mijał linię mety jako ostatni. Ljung prawdopodobnie wyciągnął głębokie wnioski z tego spotkania. W tegorocznym finale World Speedway League zdołał bowiem dwukrotnie wygrać wyścig.
Karol Baran ostatni raz przystąpił do meczu w Gorzowie dekadę temu. 32-latek nie zdobył wówczas żadnych punktów. Z kolei Krystian Rempała nie miał jeszcze okazji ścigać się "na Jancarzu" o ligowe punkty. Choć statystyki z ostatnich lat nie są sprzymierzeńcem drużyny z Rzeszowa, to warto dodać że w obecnym sezonie Żurawie zdobywają średnio 42 punkty/mecz w spotkaniach wyjazdowych.
Ostatni dzwonek dla Stali Gorzów.