Patryk Dudek musi uzbroić się w cierpliwość

Dopiero w połowie przyszłego tygodnia należy spodziewać się decyzji w sprawie Patryka Dudka. Zawieszony za doping zawodnik wziął udział 3 maja w punktowanym treningu SPAR Falubazu.

Główna Komisja Sportu Żużlowego zapoznała się w ostatnich dniach z wyjaśnieniami zielonogórskiego klubu, który odniósł się do całej sprawy. SPAR Falubaz, o czym mówił w rozmowie z naszym portalem dyrektor sportowy Jacek Frątczak, uważa, że w przypadku występu Patryka Dudka nie doszło do złamania regulaminu. Klub nie komentuje obecnie tej sprawy, ale liczy rzecz jasna na to, że zawodnik uniknie kary.
[ad=rectangle]
- Z wyjaśnieniami ze strony Falubazu już się zapoznaliśmy, ale rozstrzygnięcie tej sprawy zapadnie w połowie przyszłego tygodnia - wyjaśnił Łukasz Szmit. Jak zaznacza, oprócz stanowiska SPAR Falubazu, GKSŻ zapoznaje się także z pismem, jakie otrzymała ze strony Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie. Jej przedstawiciel, Michał Rynkowski uważa, że Patryk Dudek naruszył przepisy i może zostać z tego względu ukarany. - W czasie odbywania kary zawodnik nie może występować w żadnej roli na treningach ani w zawodach. Nie byłoby problemu, gdyby na własną rękę jeździł po torze, ale w tym przypadku doszło do naruszenia przepisów - wyjaśnił mediom Rynkowski.

Gdyby zdecydowano się ukarać Dudka, mógłby spotkać się z surowymi konsekwencjami. Zdaniem Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie zawodnikowi SPAR Falubazu grozi roczne zawieszenie, które biegłoby od 3 maja 2015 roku, czyli dnia, gdy wystąpił w feralnym treningu.

Źródło artykułu: