MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów vs Fogo Unia Leszno: pomeczowe hop-bęc

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niedzielne starcie aktualnych mistrza i wicemistrza Polski zakończyło się zwycięstwem ekipy z Leszna. Gorzowianie musieli pogodzić się z porażką jeszcze większą, niż na wyjazdach.

[bullet=hop.jpg] Hop: Przygotowanie toru na Stadionu im. Edwarda Jancarza w Gorzowie Wlkp. Mimo bardzo kapryśnej aury - deszczu i chłodu - gorzowianie zabezpieczyli najpierw nawierzchnię gorzowskiego owalu, ubijając tor, a następnie bardzo sprawnie przygotowali go do ścigania tak, by mecz z Fogo Unią Leszno był emocjonującym widowiskiem. Tor był równy, twardy i nie tworzyły się na nim niebezpieczne dziury czy koleiny. Sprzyjał walce. [ad=rectangle] Mijanki i walka na torze Jeszcze długo będzie się mówiło o bezpardonowych atakach i kilku zmianach pozycji w piątym wyścigu spotkania między MONEYmakesMONEY.pl Stalą Gorzów i Fogo Unią Leszno. Matej Zagar oraz Nicki Pedersen dali popis dwóch nieodpuszczających i jadących na granicy zasad fair-play zawodników. Nie była to jednak jedyna mijanka tego dnia na gorzowskim owalu. Niejednokrotnie bieg kończył się walką do ostatnich metrów i wyprzedzeniem rywala na samej mecie.

Postawa Unii Leszno Byki z Wielkopolski punktowały równo i każdy z nich dołożył ważne punkty do końcowego rezultatu, zwłaszcza w obliczu kontuzji Tobiasza Musielaka i konieczności jazdy w szóstkę pozostałej części meczu. Zawodnicy w parku maszyn wymieniali się też spostrzeżeniami oraz podpowiadali sobie, jakie ustawienia będą najlepsze na gorzowski owal.

Dwaj juniorzy liderami swoich drużyn Nie od dziś wiadomo, że Bartosz Zmarzlik oraz Piotr Pawlicki, mimo młodego wieku, to uznane marki w światku żużlowym. Ich, jeszcze wciąż małe, doświadczenie oraz zaciętość w zdobywaniu punktów musiała zasłużyć na pochwałę, bowiem oboje byli w niedzielę najlepiej punktującymi zawodnikami swoich drużyn - Zmarzlik przywiózł 13 "oczek", a Pawlicki 11 i 2 bonusy. [bullet=bec.jpg]Bęc

: [b]

Postawa liderów Stali Gorzów [/b]Gdy kapitan i jednocześnie jeden z uczestników Speedway Grand Prix zdobywa 3 punkty i bonus, nie mogąc ani razu nawet zbliżyć się do wygrania biegu, nie jest to normalną sytuacją. Krzysztof Kasprzak wraz z Matejem Zagarem zdobyli w sumie 7 "oczek" i bonus, co nie dało szansy Stali na zamarzenie o zwycięstwie.

Upadek Tobiasza Musielaka Ze względu na konsekwencje ten upadek nie mógł nie znaleźć się w zestawieniu "bęc". Musielak wpadł w minimalną koleinę w wyjściu z pierwszego łuku i nie opanował motocykla. Po kilkukrotnym przekoziołkowaniu i szczęśliwym uniknięciu przejechania przez - bardzo przytomnie reagującego - Przemysława Pawlickiego, "Tofeek" leżał jeszcze na torze. Po wstaniu i samodzielnym zejściu do parku maszyn okazało się jednak, że nie jest zdolny do dalszej jazdy ze względu na kontuzję obojczyka. Druga linia Stali Ponownie druga linia Stali Gorzów nie jedzie tego, co kibice chcieli by zobaczyć. Linus Sundstroem czy Tomasz Gapiński kolejny raz zanotowali po jednym biegu, w którym do swojego dorobku dopisali punkty zdobyte na rywalu, a resztę swoich wyścigów kończyli na ostatniej pozycji lub przyjeżdżając przed kolegami z drużyny. Taka druga linia wraz z nie do końca spasowanymi liderami nie może cieszyć czy choćby napawać optymizmem.[b] [b]Bieg sezonu? Zacięta walka Pedersena z Zagarem

[/b]

[/b]

Źródło artykułu: