KS Toruń nie da łatwo za wygraną. Paweł Przedpełski: Powalczymy z Falubazem

Dopiero w ten weekend ma zapaść decyzja, czy Paweł Przedpełski będzie zdolny do jazdy w meczu przeciwko SPAR Falubazowi. Młody zawodnik liczy na niespodziankę Aniołów w Zielonej Górze.

Toruńska drużyna, która musi radzić sobie od startu sezonu bez Adriana Miedzińskiego, zaledwie zremisowała na inaugurację z Betardem Spartą Wrocław. Jeszcze trudniejsze zadanie czeka ją w najbliższą niedzielę, gdy wybierze się do Grodu Bachusa. Szanse na dobry wynik będą zdecydowanie większe, jeśli zdolny do jazdy okaże się Paweł Przedpełski.
[ad=rectangle]
Młodzieżowiec doszedł już do siebie po wstrząsie mózgu i urazie kciuka lewej dłoni. - Nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja, ale chcę wystąpić w Zielonej Górze i wspomóc moją drużynę w tym spotkaniu. Wiemy, że nie będzie łatwo i to gospodarze są faworytami, ale na pewno powalczymy o dobry wynik. Remis na inaugurację ze Spartą nie był tym, czego oczekiwaliśmy - przyznał zawodnik KS Toruń.

Nawet w przypadku powrotu Przedpełskiego, torunianie będą osłabieni. Dopiero na kolejny mecz, zaplanowany na 10 maja powinien wrócić Adrian Miedziński. - Czekamy na jego powrót, by być już w optymalnym składzie. Widać było choćby w ostatnim meczu, że jest nam bardzo potrzebny. Nie wiem kiedy konkretnie pojawi się na torze, ale oby nastąpiło to jak najwcześniej - zakończył Przedpełski.

Torunianie mogą upatrywać szans na dobry wynik w fakcie, że osłabieni będą w niedzielę także zielonogórzanie. Na torze nie pojawi się Grzegorz Walasek, a w pełni sił po urazie nogi nie jest jeszcze Andreas Jonsson.

Źródło artykułu: