Mateusz Kowalczyk: Raz było dobrze, a dwa razy źle

Mateusz Kowalczyk to 19-letni wychowanek Włókniarza Częstochowa. W przyszłym sezonie reprezentował będzie barwy drugoligowego KSM Krosno. Do jego największych sukcesów jak dotąd należą dwa tytuły Indywidualnego Mistrza Polski na mini żużlu, a także brązowy medal MDMP zdobyty w minionych rozgrywkach z zespołem Włókniarza.

Sam zawodnik nie jest zadowolony ze swoich wyników osiągniętych w tym roku. - Miniony sezon w moim wykonaniu nie był zbyt udany i nie jestem zadowolony z osiągniętych wyników. Małym usprawiedliwieniem może być to, że na początku sezonu musiałem trochę czasu poświęcić na przygotowanie się do matury. Później pojawiły się problemy ze spasowaniem motocykli i raz było dobrze, a dwa razy źle - powiedział dla SportoweFakty.pl Mateusz Kowalczyk.

W swojej dotychczasowej karierze młody jeździec reprezentował Włókniarza Częstochowa i Kolejarza Opole. Zespół KSM będzie jego trzecim polskim klubem i jak sam podkreśla, nie myślał długo nad podjęciem decyzji o zmianie drużyny. - Tak naprawdę to nie myślałem o zmianie barw klubowych, ale gdy pojawiły się oferty z innych zespołów, to po przemyśleniu i analizie tych ofert podjąłem decyzję o zmianie klubu. A dlaczego wybrałem Krosno? Ponieważ ich oferta była najbardziej konkretna - podsumował nowy nabytek "Wilków".

Aby być w jak najlepszej formie od początku sezonu, "Kowal" już teraz rozpoczął przygotowania do przyszłorocznych rozgrywek. - Jeśli chodzi o przygotowania do nowego sezonu to zostały one rozpoczęte z początkiem grudnia, siłownia, basen, bieganie w terenie i jazda na crossie. Co do sprzętu dysponuję trzema kompletnymi motocyklami GM - powiedział 19-letni zawodnik, zdradzając również swoje plany na przyszły rok. - Z planowaniem w tej dyscyplinie różnie bywa. Chcę przede wszystkim dobrze przygotować się fizycznie do sezonu, dogadać się w końcu z motocyklami i zdobywać punkty dla drużyny i w imprezach indywidualnych oraz startować w innych ligach - zakończył Kowalczyk.

Komentarze (0)