Wychowankowie Lokomotivu Daugavpils muszą się szybko rozwinąć. "Szczególnie jeden zrobił bardzo duży postęp"

Lokomotiv, to jedyny łotewski klub. Aby móc z powodzeniem startować w polskiej lidze, ekipa z Daugavpils musi szkolić młodzież. Ostatnio w składzie Łotyszy pojawiło się kilka nowych twarzy.

W ubiegłym sezonie zdecydowanym liderem formacji juniorskiej Lokomotivu Daugavpils był Andrzej Lebiediew. Poza nim startowali również Jewgienij Kostygow i Iwan Pleszakow. Ten pierwszy zakończył sezon ze średnią 0,960, a drugi ze średnią 0,364. W ostatnim czasie pojawiła się grupa jeszcze młodszych zawodników, których trenuje Nikołaj Kokin.
[ad=rectangle]

Podczas sparingów w Polsce, przed publicznością pokazali się między innymi Denis Zworygin, który w ostatnim czasie startował z powodzeniem w... Otwartych Indywidualnych Mistrzostwach Estonii, gdzie zajął pierwsze miejsce. Podczas ostatniego sparingu w Gdańsku nie potrafił jednak pokonać juniorów Wybrzeża. W kadrze zespołu są też urodzony w 1998 roku Gawrila Bejnarowicz, czy rok młodszy Davis Kurmis. To oni w przyszłym sezonie będą musieli udźwignąć ciężar, gdyż Lebiediew i Pleszakow skończą wiek juniora.
 
Młodzi Łotysze będą musieli wziąć się do pracy. Na pewno mają ku temu duże możliwości. To na torze w Daugavpils żużlowe szlify zbierali Grigorij Łaguta, Artiom Łaguta, Maksim Bogdanow, czy Kjastas Puodżuks, którzy zadebiutowali właśnie w barwach Lokomotivu w polskiej lidze. Mają jednak niewiele czasu, by dorównać do najlepszych.

Lider formacji juniorskiej Lokomotivu wierzy przede wszystkim w najmłodszego zawodnika z łotewskiej młodzieży - Chłopaki trenują i zbierają doświadczenia. W zeszłym roku zaczął jeździć Davis Kurmis i zrobił bardzo duży postęp na tle swoich kolegów. Dalej będzie tylko lepiej. Trzeba im przede wszystkim jazdy i przyniesie to oczekiwany skutek - powiedział Andrzej Lebiediew.

Jak widać, włodarze Lokomotivu walczą o rozwój żużla w ich kraju. Uruchomili szkółkę żużlową w Rydze i jest szansa, że niedługo będziemy mieli kolejny ośrodek speedwaya na Łotwie, dostarczający żużlowego narybku. Z pewnością pomoże to w zabezpieczeniu przyszłości, gdyż w każdym, nawet najlepiej szkolącym ośrodku może się zdarzyć moment, w którym będzie miała miejsce dziura pokoleniowa. Biorąc pod uwagę fakt, że Lokomotiv w polskiej lidze musi mieć w składzie przynajmniej dwóch łotewskich seniorów i dwóch juniorów, przed młodzieżą z Daugavpils jest duża szansa na zaistnienie w Nice PLŻ.

Komentarze (18)
-Matall-RSKŻ
3.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Andrzej zrobił na mnie ogromne wrażenie na SBPC. Chyba najbardziej waleczny zawodnik całych zawodów. 
Donio RSKŻ
3.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lebiediev jesli myśli o poważnej karierze w trybie NATYCHMIASTOWYM powinien opuścić Loko( z calym szacunkiem dle tego klubu i kibiców). Ogromny potencjal który potrzebuje szansy rozwoju a na ta Czytaj całość
avatar
baraboszkin
3.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
...jest jeszcze Nikita Korolew - 18-letni syn Andrzeja Korolewa, ale tata chyba ma za duzo kontaktow w Polsce, zeby ot tak po prostu umiejscowic syna do konca juniorki w Daugavpils, no i w rezu Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
3.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ŁOTYSZE POWINNI SZKOLIĆ MŁODZIEŻ JAK CHCĄ OTWORZYĆ DRUGI KLUB , 
-Anty Kasprzak-
3.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Łotysze stoją przed trudnym zadaniem, bo na chwilę obecną nie mają godnych następców Lebiediewa, Puodżuksa czy Bogdanovsa i w przeciwieństwie do polskich klubów oni nie mogą sobie kupić juniora Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści