MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów rozszerza swoją działalność sportową o kolejny zespół. W żółto-niebieskich barwach biegać będą także najmłodsi, którzy poświęcą swój czas na naukę i doskonale gry w piłkę nożną. We współpracy z Akademią Reissa powstała Akademia Piłkarska Stali Gorzów.
APSG to kolejny już projekt klubu, który słynie przede wszystkim z żużla. Cel gorzowskich działaczy jest jasny i wcale nie chodzi o zrobienie konkurencji takim zespołom jak Stilon czy UKS Chemik. Inicjatywa ta ma również przyciągnąć kolejnych kibiców na żużel. - Im więcej jest stycznych na linii klub-kibic, tym silniejszy jest związek między nimi. Od kilku lat prowadzimy już amatorską drużynę piłki siatkowej, w zeszłym roku poszerzyliśmy naszą działalność o sekcję piłki ręcznej, wspieraliśmy też drużynę futbolu amerykańskiego. Teraz nadszedł czas, aby ogłosić otwarcie Akademii Piłkarskiej Stal Gorzów. Celem jest oderwanie dzieci w wieku od czwartego roku życia i starszych od telewizorów, komputerów, konsoli i zachęcenie do tego, by spędzały czas aktywnie, ale też popularyzacja zdrowego trybu życia - przyznał Ireneusz Maciej Zmora.
[ad=rectangle]
To nie jedyna dążenia gorzowskiego klubu. - Kolejnym celem jest zmienić błędny odbiór wielu mieszkańców Gorzowa i regionu, że Stadion im. Edwarda Jancarza jest obiektem tylko i wyłącznie żużlowym. W zeszłym roku udowodniliśmy z powodzeniem, że mogą tam odbywać się inne imprezy, np. futbol amerykański. Chcemy ożywić ten stadion, by służył lokalnej społeczności jak najdłużej -dodał prezes Stali.
Dlaczego Akademia Piłkarska Stali Gorzów postanowiła poszukać wsparcia w działalności legendy Lecha Poznań, Piotra Reissa? - Długo się przyglądaliśmy działającym w regionie szkołom piłki nożnej. Uznaliśmy, że szkoła Piotra Reissa posiada najlepszy model zarządzania, a metodologię szkolenia ma na bardzo wysokim poziomie. Wzorce czerpane są z ligi hiszpańskiej i holenderskiej - zauważył Zmora.
Do udziału w nowej inicjatywie zachęca utalentowany gorzowski żużlowiec, który został patronem akademii. - Od małego piłka nożna jest mi znana. Gdzieś tam z
chłopakami graliśmy i do dnia dzisiejszego towarzyszy nam ona w przygotowaniach. Chciałbym zachęcić wszystkie dzieci do zapisywania się, żeby było ich jak najwięcej. Aktywność fizyczna jest bardzo ważna - powiedział Bartosz Zmarzlik.
O swojej akademii opowiedział były piłkarz poznańskich zespołów Warty Poznań i Lecha. - Akademia Piłkarska Piotra Reissa jest już prawie pięć lat na rynku. Wcześniej pojeździliśmy trochę po klubach zagranicznych, żeby nabrać doświadczenia. Staraliśmy się wprowadzić jak najlepszą metodologię w stosunku do warunków, panujących w naszych kraju. Chodzi o pogodę, ale też o infrastrukturę. Tym doświadczeniem chcemy wspomóc rozwój Akademii Piłkarskiej Stali Gorzów. Dzieci mają się oswajać z piłką. W najmłodszych grupach wiekowych jest jak najwięcej zajęć ruchowych - mówił Reiss.
Dyrektorem zarządzającym Akademii Piłkarskiej Stali Gorzów został Piotr Matecki, który na specjalnej konferencji, otwierającej oficjalnie działanie akademii, przedstawił sposób jej funkcjonowania. Więcej będzie można znaleźć na stronie internetowej ap.stalgrzow.pl. - Współpraca z Akademią Piłkarską Reissa będzie dotyczyła głównie sfery związanej ze szkoleniem, gdyż prowadzenie zajęć w najmłodszych grupach wiekowych wcale nie jest takie łatwe i proste, a akademia posiada już kilkuletnie doświadczenie - zaczął Matecki.
Poziom zaawansowania strony internetowej oraz przygotowania całego projektu wskazuje na to, że nie jest to tylko pobożne życzenie. Stal Gorzów pracowała nad tym już od jakiegoś czasu. - Przygotowanie tego projektu trwało ponad pół roku - zdradził Piotr Matecki.
Stadion im. Edwarda Jancarza nie będzie jedynym obiektem treningów dla najmłodszych. Jak już zostało wspomniane, celem jest aktywizacja fizyczna możliwie największej ilości dzieci. - Postaramy się uruchomić kolejne lokalizacje, by mieszkańcy mieli blisko na treningi. Oprócz stadionu w planie są orliki w okolicach Górczyna i w Śródmieściu - kontynuował dyrektor zarządzający.
Czym akademia żółto-niebieskich chce ująć przyszłych zawodników? Inicjatywa różni się nieco od standardów w klubach piłki nożnej. Stal Gorzów pragnie też w ten sposób zainteresować sportem żużlowym. - Nie będzie selekcji. Każde dziecko w wieku czterech lat i starsze będzie mogło przyjść na trening. Dziecko z zajęć ma wychodzić z uśmiechem na twarzy. Chcemy integrować te małe dzieci. Nie wszyscy muszą być kibicami Stali Gorzów, ale docelowo chcemy zachęcać je do przychodzenia na żużel, podpatrywania zawodników i poznania funkcjonowania klubu od kulis. To będą takie dodatkowe elementy - wyjaśniał główny koordynator projektu.
Jak więc będzie funkcjonować Akademia Piłkarska Stali Gorzów? W APSG stawiają na innowację, młodość i rozwój. Dla dzieci tworzone są wielkopolsko-lubuskie ligi, w których będą mogły sprawdzić się z innymi. Wielkość bramek dostosowana jest także do potrzeb małych piłkarzy, co z pewnością uatrakcyjnia rozgrywki. Poza tym treningi są całoroczne, gdyż nie ma przerw zimowych i letnich. Pojawili się już nawet pierwsi zainteresowani, choć oficjalnie działanie akademii ogłoszono dopiero we wtorek. - Równolegle zostanie stworzona ścieżka reprezentacyjna dla tych bardziej utalentowanych zawodników. Postawiliśmy na nowe technologie. To, co dobrze funkcjonuje również w Akademii Reissa, to kreator treningów. Trener pobiera konspekty i sam może opracować zajęcia. Jest też panel administracyjny dla rodziców, którzy będą mogli śledzić postępy swojego dziecka. Stawiamy na podejście pedagogiczne. Mamy już grupę kandydatów, ale nie zamykamy się. Liczymy na współpracę z AWF-em. Studenci i absolwenci będą mogli przejść każdy etap od stażysty do trenera. Nie trzeba mieć nie wiadomo jakiego doświadczenia. Głównie chodzi o podejście do najmłodszych. Bez większej promocji mamy już ponad 20 zgłoszeń do akademii - przedstawiał Matecki.
Akademia ma skupić się na szkoleniu dzieci, ale wraz z rozwojem projektu swoje treningi będzie miała też młodzież. Działacze chcą także odwiedzić przedszkola. - Jesteśmy przygotowani do tego, by prowadzić zajęcia do etapu juniora, czyli do końca szkolenia. Nie będzie to więc tylko szkółka piłkarska dla malutkich dzieci. Mamy nadzieję rozwijać ten projekt. Równolegle chcemy raz w tygodniu prowadzić zajęcia z pewnym gadżetami, upominkami dla przedszkolaków. Ten projekt także promocyjnie wpłynie na klub - mówił Piotr Matecki.
Jak inicjatywa ma się do innych piłkarskich klubów w Gorzowie? Propozycje współpracy były i sprawa ta wcale nie jest zamknięta. Stal Gorzów nie wyklucza jednak stworzenia osobnej sekcji, co ułatwiłoby pewne sprawy, związane choćby z przynależnością klubową. - Mieliśmy wcześniej spotkania z trzema klubami piłkarskimi w Gorzowie. Chciałbym rozwiać nieścisłości. Naszą rolą nie jest podkradanie dzieci z innych akademii, ale sięganie po tych, co być może do sportu by w ogóle nie trafili. Pragniemy uspokoić nieco środowisko piłkarskie i jesteśmy otwarci na współpracę, zwłaszcza pod kątem utalentowanych zawodników. Prawa do graczy będzie posiadał klub żużlowy, który nie jest jednak zgłoszony w strukturach ZPN-u, więc nie podlega kwestiom licencyjnym. Będziemy to robili jako podmiot zarządzający, a docelowo chcemy uruchomić dedykowany klub sportowy, by rozwiązać sprawy formalno-prawne. Zarabianie na transferach przez Stal Gorzów to odległa przyszłość - podkreślił dyrektor projektu. - Nie jest to naszym celem - dodał Ireneusz Maciej Zmora, odnosząc się do kwestii transferów. - Każda nowa akademia to konkurencja, a to podnosi jakość. Zajmujemy się sobą i nigdy o nikim źle nie będziemy się wypowiadać. Swoją pracę chcemy wykonywać jak najlepiej - komentował z kolei Piotr Reiss.
Czynnikiem, który mógłby wzbudzać kontrowersje i niesnaski między żużlowymi a piłkarskimi działaczami są pieniądze. Nie ma się jednak o co martwić, ponieważ działanie APSG ma być w pełni finansowane ze składek. Na pomoc z miasta akademia będzie mogła liczyć tylko w przypadku specjalnych projektów. - Składki powinny się zamknąć w przedziale 65-100 zł. Zależne to będzie od ilości utworzonych grup. Nie jest jednak tak, że musi być 100 chętnych żebyśmy mogli w ogóle wystartować. Równolegle we współpracy z Urzędem Miasta będzie też prowadzony projekt skierowany do biednych dzieci z rodzin patologicznych, które będą trenowały za symboliczną złotówkę. Rozwija się też "karta dużej rodziny". Jej posiadacze także będą mogli liczyć na udogodnienia - podsumował Piotr Matecki.
Jeszcze raz warto podkreślić, że działanie Akademii Piłkarskiej Stali Gorzów ma na celu przede wszystkim aktywizację dzieci, by nie spędzały one czasu w domu, a prowadziły zdrowy tryb życia. Kolejna szkoła piłkarska może jedynie pomóc znaleźć talenty, które w przyszłości mogą wynieść gorzowskie kluby na wyżyny. A funkcjonowanie APSG pomoże także w ożywieniu nie tylko Stadionu im. Edwarda Jancarza, ale być może innych obiektów czy też zintensyfikowania działań nad stworzeniem nowego, lepszego kompleksu sportowego. Największym problemem futbolu w tym regionie jest odpływ utalentowanych zawodników do innych miast, czego najlepszym przykładem jest urodzony w Gorzowie obecny gracz Lecha Poznań, Dawid Kownacki. Współpraca z Akademią Piotra Reissa może pomóc w szlifowaniu talentów, ale należy im stworzyć warunki do rozwoju i pozostania w rodzinnym mieście.