Grand Prix Polski w Gorzowie odbędzie się 29 sierpnia. W ubiegłym roku w tych zawodach triumfował Bartosz Zmarzlik. Dla młodego gorzowianina był to życiowy sukces i wielkie przeżycie. - Z kilku powodów bardzo chciałbym znowu pojechać w tym turnieju. Po pierwsze, możliwe że to będzie ostatnie Grand Prix w Gorzowie. Marzy mi się, by kolejny raz rywalizować z najlepszymi zawodnikami na świecie przed gorzowską publicznością. Wierzę, że zapracuję na dziką kartę - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl wychowanek Stali Gorzów.
[ad=rectangle]
Przyszłość cyklu Grand Prix w Gorzowie nie jest znana. Zmarzlik wierzy jednak, że turniej zostanie w jego mieście na kolejne lata i najlepsi zawodnicy świata będą ścigać się nadal na stadionie im. Edwarda Jancarza. - Dla mnie jako zawodnika taki turniej to zawsze wielka szansa. Wiadomo, że patrzę na to przede wszystkim z tej perspektywy. Inne aspekty tych zawodów nie należą już do mojej oceny, ale trudno zaprzeczyć, że do tej pory była to świetna promocja miasta. Jako zawodnik chciałbym, żeby Grand Prix było obecne w Gorzowie jak najdłużej - wyjaśnił Zmarzlik.
Młody zawodnik Stali marzy nie tylko o tym, by pojechać w tegorocznym turnieju z dziką kartą. Zmarzlik chciałby jak najszybciej zostać stałym uczestnikiem cyklu. - Jeśli będę mieć szansę startu w eliminacjach, to na pewno chciałbym spróbować swoich sił. Zależy mi, żeby znaleźć się w Grand Prix jak najszybciej. Jazda w cyklu jest moim celem. Nauczyłem się jednak, że w życiu nie należy robić nic na siłę i na pewno tak podejdę do tematu i w tym przypadku. Korzystając z okazji chciałbym podziękować moim wszystkim sponsorom w przygotowaniu do sezonu oraz mojemu klubowi Stal Gorzów. Pozdrawiam kibiców z Gorzowa i całej Polski. Do zobaczenia na stadionach - zakończył Zmrzlik.