Grigorij Łaguta lubi jeździć na Motoarenie. Rosjanin będzie liderem KS Toruń?

Grigorij Łaguta dobrze w przeszłości radził sobie na Motoarenie, stadionie swojego nowego klubu. Znaki zapytania rodzą się w przypadku Jasona Doyle'a i Kacpra Gomólskiego.

W Toruniu po zmianie władz postanowiono odejść od budowania gwiazdorskiego składu. O sile Aniołów, z różnych powodów, nie będą już stanowić dwaj najskuteczniejsi zawodnicy ubiegłego sezonu, Emil Sajfutdinow i Darcy Ward. Działacze jednak nie ubolewają nad tym faktem, bo stworzyli solidnie wyglądająca drużynę, na której czele stoi Grigorij Łaguta. - Strata Emila nie będzie dla nas dotkliwa, bo Grisza to godne zastępstwo, a pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że lepsze - mówił w rozmowie z naszym portalem Przemysław Termiński, nowy prezes toruńskiego klubu.
[ad=rectangle]
Rosjanin jest główną postacią zdecydowanie jednego z najgłośniejszych transferów ostatnich lat w polskiej lidze. W kończącym się właśnie roku nie miał on zbyt wielu okazji aby prezentować się w ramach ENEA Ekstraligi, jednak torunianie są spokojni o formę swojego nowego zawodnika. Szczególnie, że do składu dokooptowano też rewelację pierwszoligowych rozgrywek, Jasona Doyle'a i bardzo perspektywicznego Kacpra Gomólskiego, który na poważnie rozpoczyna swoją przygodę z seniorskim żużlem. KS Toruń ze swoim nowym składem typowany jest jako jeden z najpoważniejszych kandydatów do walki o play-offy. Czy nowi zawodnicy rzeczywiście będą w stanie zapewnić Aniołom powrót do czołówki?

Grigorij Łaguta

Grisza w polskiej elicie ściga się od 2011 roku i przez wszystkie te lata reprezentował barwy klubu z Częstochowy. Rosjanin od tej pory cztery razy pojawiał się na Motoarenie w roli gościa i spisywał się dość dobrze. Początki co prawda nie były w jego wykonaniu wybitne, jednak już występy z 2013 roku pokazywały, że Łaguta ma zadatki na prawdziwego lidera drużyny z toruńskiego toru.

2011: (d,3,3,0,0,3) - 9
2012: (1,1,w,0) - 2
2013: (2,3,3,3,3,d) - 14
2013: (3,2,2,2*,3,1*) - 13+2

Torunianie wierzą, że Grisza Łaguta godnie zastąpi Emila Sajfutdinowa
Torunianie wierzą, że Grisza Łaguta godnie zastąpi Emila Sajfutdinowa

Najgorzej w starciu na Motoarenie Łaguta spisał się w 2012 roku, choć cała drużyna Włókniarza nie jechała wtedy najlepiej. Ówczesna drużyna Unibaxu pokonała wówczas Lwy różnicą aż trzydziestu punktów, a sam Rosjanin zanotował w tym pojedynku groźnie wyglądający upadek, po którym resztkami sił dojechał do mety w swoim ostatnim biegu. - Po upadku zmagam się z okropnym bólem ręki, a poza tym mam napięty terminarz i podszedłem do tego meczu bardzo zmęczony - komentował ten występ Łaguta.

Warto przypomnieć również pierwszą edycję Speedway Best Pairs Cup, która, wtedy jeszcze w formie jednego turnieju, rozgrywana była właśnie na Motoarenie. W czerwcu 2013 roku Grigorij Łaguta poprowadził rosyjską reprezentację do drugiego miejsca w turnieju, choć po rundzie zasadniczej Sborna znajdowała się na czele klasyfikacji generalnej. Dopiero w finale zawodów Rosjanie dali się ograć Polakom. Sam Grisza przez niemal cały turniej był jednak niepokonany. Po raz pierwszy oglądał plecy rywali właśnie w ostatnim biegu dnia, co jednak nie przekreśla i tak rewelacyjnego dorobku.[nextpage]Jason Doyle

Australijczyk był wiązany z Toruniem jeszcze zanim na dobre zakończyły się rozgrywki. Doyle zanotował znakomity sezon w pierwszoligowym Orle Łódź, świetnie spisywał się też w reprezentacji, a indywidualnie udało mu się uzyskać awans do przyszłorocznego cyklu Grand Prix. Nic więc dziwnego, że żużlowcem z Antypodów interesowały się największe ligowe firmy, a przede wszystkim najbardziej australijski klub w Polsce, czyli KS Toruń.

Jason Doyle praktycznie nie ma doświadczenia na toruńskiej Motoarenie
Jason Doyle praktycznie nie ma doświadczenia na toruńskiej Motoarenie

Doyle w polskiej lidze ściga się już od wielu sezonów, jednak zbliżające się rozgrywki będą jego pierwszymi w najwyższej klasie. Kangur nie miał więc w przeszłości okazji do jazdy przeciwko toruńskiemu zespołowi. Wiele lat ścigania się na przeciętnym poziomie spowodowało, że Doyle niemal w ogóle nie zaznajomił się w trakcie swojej kariery z Motoareną. W ciągu ostatnich kilku lat Australijczyk odjechał w Toruniu zaledwie jeden bieg podczas wspomnianych już zawodów z serii SBPC w 2013 roku. Zastąpił on słabo spisującego się wówczas Dave'a Watta i przyjechał na ostatnim miejscu.

Kacper Gomólski

Najmłodszy z nowych nabytków toruńskiego zespołu również był rozchwytywany na rynku transferowym. Dość dużo mówiło się na temat jego przenosin do Gorzowa. - Tam również byłem na rozmowach, ale z moim teamem uznaliśmy, że korzystniej będzie wybrać ofertę z Torunia - powiedział po oficjalnej prezentacji Gomólski. Wychowanek Startu Gniezno kończy właśnie wiek juniora, podczas którego został drugim i pierwszym wicemistrzem świata juniorów. Nic więc dziwnego, że wiele klubów chciało mieć go w swoich szeregach. Czy jednak będzie on solidnym punktem swojej drużyny w meczach u siebie?

2012: (1,-,w) - 1
2012: (2,0,0) - 2
2013: (0,-,0) - 0
2014: (1,1,2,1) - 5

W 2010 roku Kacper Gomólski był bliski zdobycia na Motoarenie tytułu młodzieżowego mistrza Polski
W 2010 roku Kacper Gomólski był bliski zdobycia na Motoarenie tytułu młodzieżowego mistrza Polski

Nie są to wyniki rzucające na kolana, jednak to nie zraziło toruńskich działaczy. Gomólski nie powinien mieć problemu z rozgryzieniem nawierzchni na Motoarenie. W wieku siedemnastu lat otarł się na tym torze o złoto Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. Na przeszkodzie stanął upadek na prowadzeniu w ostatnim wyścigu, przez który "Ginger" musiał zadowolić się tylko brązowym medalem. Także występy w pozostałych zawodach młodzieżowych rozgrywanych w Toruniu były dla Gomólskiego pomyślne.

Źródło artykułu: