Sezon 2014 nie zakończył się zgodnie z planem ŻKS ROW Rybnik. Drużyna, która miała włączyć się do walki o pierwszą czwórkę, w rezultacie walczyła o utrzymanie w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. Na kolejny rok włodarze kompletują ciekawe zestawienie. Rybniczanie będą jednym z głównych pretendentów do awansu. Jak zapewnił prezes stowarzyszenia Krzysztof Mrozek, klub nie przewiduje żadnych wzmocnień w formacji juniorskiej.
[ad=rectangle]
Ważne umowy z ŻKS ROW ma trójka wychowanków miniżużlowych Rybek Rybnik. Są to: Kacper Woryna, Kamil Wieczorek oraz Robert Chmiel, który mimo najmniejszego z całego tercetu doświadczenia, wykazuje chęć walki o miejsce w pierwszym składzie. Chmiel licencję żużlową zdobył na początku minionego sezonu. Młodzieżowiec jest zadowolony z osiągniętych dotychczas rezultatów, choć nie zanotował jeszcze ligowego debiutu. Podopieczny trenera Jana Grabowskiego dołożył "kilka groszy" do sukcesu ŻKS w Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostwach Polski.
- Trochę szkoda, że nie mogłem ścigać się w zawodach ligowych, chociaż bardzo chciałem. Cieszy jednak fakt, że dużo startowałem w zawodach młodzieżowych i jak na pierwszy sezon - jazdy było sporo i zanotowałem kilka dobrych występów. Najbardziej cieszę się z trzeciego miejsca w Nice Cup i czwartej pozycji w MDMP, gdzie byliśmy jedyną drużyną pierwszoligową - powiedział Robert Chmiel.
Wychowanek rybnickich Rybek w sezonie 2015 będzie miał szansę na to, by zanotować upragniony przez każdego młodego zawodnika ligowy debiut. 16-latkowi przyjdzie najpierw zmierzyć się z Kacprem Woryną i Kamilem Wieczorkiem w walce o miejsce w pierwszym składzie.
"Pewniakiem" wydaje się być Woryna, który miniony sezon zakończył z wieloma sukcesami. Głównym rywalem Chmiela będzie zatem Wieczorek. Junior otwarcie przyznaje, że jego celem na przyszły rok będą liczne występy w rozgrywkach ligowych. Zawodnik nie odczuwa presji, jaka wiąże się z taką rywalizacją.
- Chcę jeździć w meczach ligowych i muszę pokazać się z dobrej strony. W klubie jest nas trzech i myślę, że nie trzeba szukać juniorów w innych klubach. Musimy się postarać i po prostu dobrze pojechać. Będzie między nami rywalizacja. Oczywiście jesteśmy kolegami, ale na torze liczy się walka o bycie lepszym. Nie czuję większej presji, bo będzie to taka sama jazda, jak z innymi zawodnikami - tłumaczy Chmiel.
Obecnie młodzieżowiec bierze udział w treningach ogólnorozwojowych, jakie organizuje klub. Zawodnik przyznaje, że będzie trenował codziennie między innymi na sali, basenie, czy siłowni - i tak aż do pierwszych wiosennych wyjazdów na tor. O to, by doszły one do skutku zatroszczy się klubowy mechanik i były zawodnik rybnickiej drużyny. - Każdego dnia ciężko ćwiczymy i pociągniemy to aż do treningów na torze. W przyszłym sezonie będę miał nowe motocykle klubowe i silniki przygotowane przez Eugeniusza Skupienia - zakończył Robert Chmiel.
Szkoda tylko, że nie opiekuje się seniorami. Paru fajnych się zmarnowało.
Dziwi mnie np postępowanie z Szuminą. Może i Ułamek czy Balińs Czytaj całość