Informację o tym, że Jacek Frątczak jest przymierzany do objęcia funkcji prezesa SPAR Falubazu Zielona Góra, podał jeden z portali. W Falubazie jednak kategorycznie zaprzeczają i podkreślają, że nie ma takiego tematu. - To jest po prostu wykluczone i mogę to powiedzieć na sto procent - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Andrzej Napieraj, prokurent w ZKŻ SSA. - Nie ma sensu drążyć tematu. Z tego, co wiem, Jacek też publicznie już w tej sprawie zaprzeczał. Z pewnością będzie mieć swoją funkcję, ale będzie ona bardziej związana z kwestiami sportowymi. Prezesura jednak nie i jeszcze raz nie - dodał Napieraj.
[ad=rectangle]
W Falubazie nadal panuje bezkrólewie. Nowego prezesa nie ma i trudno powiedzieć, kiedy zostanie on powołany. Z naszych informacji wynika, że nie zostanie nim także Kamil Kawicki. Coraz częściej można natomiast usłyszeć, że będzie to ktoś zupełnie nowy, kto nie znajduje się obecnie w strukturach klubu. - W kwestii prezesa powinna wypowiedzieć się Rada Nadzorcza. Ja mogę jednak zapewnić, że w spółce wszystko działa jak należy. Wszystkie działy pracują tak jak do tej pory. Brak prezesa nie oznacza, że ktoś siedzi z założonymi rękoma. Na pewno pojawi się osoba, która będzie dobrym menedżerem. Radzie Nadzorczej trzeba jednak dać trochę czasu, a wtedy na pewno znajdzie się ktoś rozsądny - podkreślił Napieraj. - Raczej będzie to osoba z zewnątrz. Osoby, które działały do tej pory w spółce czy stowarzyszeniu, mają swoje firmy czy kontrakty. W klubie pracowały raczej na zasadzie pełnienia funkcji społecznych, bez pobierania wynagrodzenia. Spodziewam się kogoś z zewnątrz, kto w stu procentach odda się żużlowi - dodał Napieraj.
W klubie poza prezesem nie ma także nowego menedżera. Kandydatów do objęcia tej funkcji jest kilku. Jednym z poważniejszych jest Stanisław Chomski, ale sprawa nie jest jeszcze przesądzona. - Brak trenera na obecnym etapie nie powoduje żadnej destabilizacji. Cykl przygotowań do sezonu, a więc siłownia, basen, odnowa biologiczna, jest odpowiednio zaplanowany. Nad tym naprawdę będą czuwać profesjonaliści, którzy ze sportem zawodowym mają do czynienia od wielu lat. Dobry trener pewnie też zdałby się właśnie na tych ludzi. W odpowiednim czasie pojawi się jednak także dobry szkoleniowiec - zdradził prokurent ZKŻ SSA. - Rozmowy trwają. Stanisław Chomski? Tak, była taka wstępna rozmowa, co zresztą potwierdził sam zainteresowany. To wysokiej klasy fachowiec. Musimy jednak czekać na rozwój sytuacji. Jeszcze daleka droga - wyjaśnił Napieraj.
W Zielonej Górze toczą się także rozmowy z zawodnikami. Lista życzeń cały czas prezentuje się tak samo i znajdują się na niej takie nazwiska jak: Peter Kildemand, Grzegorz Walasek, Leon Madsen i Krystian Pieszczek. - Kontrakty będą może na Mikołaja - zakończył Andrzej Napieraj.