Sprowadzenie do Łodzi Olivera Berntzona z pewnością podniesie konkurencję wśród zagranicznych żużlowców Orła. W ostatnim sezonie były zawodnik Kolejarza Opole wyróżnił się najwyższą średnią biegową w swoim zespole - 2,083. Wprawdzie szwedzki zawodnik wystąpił w jedynie pięciu spotkaniach, ale powodem jego absencji w pozostałych meczach nie były względy sportowe. - Dobrze się czułem w Kolejarzu. Chciałem jeździć w tym zespole, a zespół chciał, żebym występował w ich barwach. Trener także lubił na mnie stawiać. Niestety, problemem były pieniądze, których Kolejarz nie miał, żeby zapłacić za moje występy - przyznał w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl po gali z okazji oficjalnego zakończenia sezonu przez Orła. Podczas jej trwania doszło do podpisania listu intencyjnego przez zawodnika z łódzkim klubem.
[ad=rectangle]
Berntzon nie zastanawiał się długo nad wyborem nowego pracodawcy, ale Orzeł nie był jedynym zainteresowanym zatrudnieniem podstawowego zawodnika reprezentacji Szwecji w minionym sezonie. Reprezentant Trzech Koron postawił ostatecznie na opcję stopniowego rozwoju. - Tak naprawdę ciężko wskazać mi na to, co najbardziej spowodowało, że zdecydowałem się dołączyć do Orła. Wiedziałem, że łódzki zespół mnie chciał. Miałem jeszcze jedną ofertę z klubu Ekstraligi, ale myślę, że powinienem pojeździć w I lidze przez rok. Orzeł to bardzo dobry klub, więc nie chciałem zmarnować tej szansy i chciałem z niej skorzystać - wyjaśnił Szwed, który w późniejszej wypowiedzi wyjaśnił kulisy rozmów z klubem.
- Nie wiedziałem zbyt wiele o Orle przed przyjazdem do Łodzi, poza tym, że ostatni sezon mieli bardzo udany. W dopięciu formalności pomógł mi Krystian Plech. Ten klub ma dobre opinie i aurę wokół siebie. Wybór z mojej strony był więc łatwy - powiedział Berntzon, który zapowiada, że udowodni wysoki poziom swoich umiejętności na pierwszoligowych torach.
Pomóc ma mu w tym doświadczenie, na które składają się starty w różnych cyklach, zarówno indywidualnych, jak i drużynowych. Jeżeli Berntzon utrzyma trend rozwoju, ma szansę wówczas dostarczyć łódzkim kibicom wielu pozytywnych wrażeń. - Zdobyłem już dużo doświadczenia na zawodach Grand Prix oraz Grand Prix Challenge, a także jeżdżąc co tydzień w Elitserien. Myślę, że ostatnio podskoczyłem w górę o kilka poziomów, a w nadchodzącym sezonie będę jeszcze lepszy - zakończył.