Następca Kennetha Bjerre nie będzie liderem

Fogo Unia jest już po słowie z żużlowcem, który będzie następcą Kennetha Bjerre. Nie jest to jednak na tyle głośne nazwisko, by można było mówić o nim w kontekście roli lidera zespołu.

Leszczynianie nie zdecydowali się na przedłużenie kontraktu z Kennethem Bjerre, którego umowa wygasła wraz z końcem ubiegłego miesiąca. Choć w klubie przyznają, że następca Duńczyka został już wybrany, jego nazwisko nie zostanie w najbliższym czasie ujawnione.
[ad=rectangle]
Nieoficjalnie wiadomo, że jest to zawodnik młodszy, dający duże szanse rozwój i sukces w kolejnych sezonach. - Nie będzie to jednak ktoś, kogo z miejsca będzie można nazwać liderem drużyny - słyszymy od osób związanych z klubem. Wszystko wskazuje na to, że Fogo Unia pozyska Petera Kildemanda lub Thomasa H. Jonassona. Wyżej stoją jednak notowania Szweda, o którego nie zabiegają w zasadzie inne kluby. Dotychczasowy żużlowiec Renault Zdunek Wybrzeża kontaktował się z Bykami jeszcze przed końcem sezonu.

Fogo Unia zatrudni zawodnika, który jest znacznie młodszy od Kennetha Bjerre
Fogo Unia zatrudni zawodnika, który jest znacznie młodszy od Kennetha Bjerre

W związku z tym, iż następca Kennetha Bjerre nie będzie pełnić roli lidera, Fogo Unia myśli o zakontraktowaniu jeszcze jednego nowego zawodnika. Mógłby pojawić się on w składzie kosztem Grzegorza Zengoty, który nie doszedł jak dotąd do porozumienia z klubem w sprawie nowego kontraktu. W Lesznie mają nadal nadzieję, że w przypadku nieudanych negocjacji z Grupą Azoty i tarnowską Unią, zainteresowany powrotem do Wielkopolski będzie Janusz Kołodziej.

Źródło artykułu: