Dominik Kubera w ostatnim czasie był z Żużlową Reprezentacją Polski na Malcie, gdzie przygotowywał się do nowego sezonu. Zawodnik intensywnie trenuje również indywidualnie i zdecydował się postawić na sprawdzony sobie tok zajęć.
- Zdecydowanie wolę ewolucję i nie lubię gwałtownych zmian. Tym bardziej że tak naprawdę u nas najważniejszy jest wynik sportowy, a przygotowanie jest po to, aby nam pomóc, a nie przeszkodzić - przyznał w rozmowie z Rafałem Darżynkiewiczem, która znalazła się w mediach ŻRP..
- Ja jestem zadowolony z tego, jak przebiega mój sezon i że nie brakuje mi sił, więc nie chcę zmieniać na siłę. Jedynie ulepszam te elementy, w których czuję lekki deficyt - zaznaczył Dominik Kubera.
ZOBACZ WIDEO: Wytypował kolejność PGE Ekstraligi. To nie Motor będzie mistrzem Polski
Zawodnik nie ukrywa, że podobnie do swoich kolegów, tęsknił na Malcie za rodziną. - Dużo rzeczy się zmieniło w tym czasie. Jesteśmy tutaj i trenujemy, ale myślami jesteśmy w domu. Kiedy mamy chwilę dla siebie, to kontakt z domem - z żoną i dzieckiem jest ciągły.
Niewątpliwie Kubera będzie celował w wynik, który pozwoli mu utrzymać się w cyklu Speedway Grand Prix. Jakie inne ma plany związane z tym sezonem? - Nie stawiam sobie celu. Chcę po prostu po każdych zawodach być z siebie zadowolony, że dałem z siebie maksimum. A co będzie, to zobaczymy w październiku - dodał.