Andreas Jonsson: Mam za sobą kilka trudnych lat

[tag=1124]Andreas Jonsson[/tag] zwyciężył w sobotnim Grand Prix Nordyckim w Vojens. Szwed w wyścigu finałowym pokonał Petera Kildemanda, Krzysztofa Kasprzaka i Troya Batchelora.

W tym artykule dowiesz się o:

"AJ" był bardzo zadowolony ze swojego występu przed duńską publicznością. Zawodnik SPAR Falubazu Zielona Góra zwyciężył w turnieju cyklu po kilku latach przerwy. - To zwycięstwo znaczy dla mnie bardzo dużo. Bardzo wściekam się, gdy wiem, że mogę jechać dobrze, a nie wychodzi mi to. Ciągle czuję, że nie pokazałem jeszcze wszystkiego najlepszego z siebie. Mam za sobą kilka trudnych lat. To było dla mnie bardzo ciężkie. Czasami nie czułem się komfortowo i nie czułem, że mam motocykle, na których mogę skutecznie rywalizować. Nie miałem dobrych startów. Gdy nie idzie dobrze, to wszystko tkwi w głowie. Zmieniasz zbyt dużo i nie wiesz tak naprawdę co robisz. Małe rzeczy robią różnicę między byciem na górze i na dole. Gdy nie wiesz co zmienić, pewność siebie spada w jednej chwili. Nie zapomniałem jak się jeździ, jak startuje. Udowodniłem to w Vojens. To trudne. Kilka kontuzji albo złych meczów i pewność siebie spada. Nagle to inna historia i długa droga, by wrócić. Czuję, że cele, jakie wyznaczyłem sobie na ten sezon są już z dala ode mnie. Jest za późno, by je osiągnąć, ale cieszę się, że jadę dobrze. Chcę tylko zakończyć ten sezon tak dobrze jak się da, spróbować zrobić dobre plany na przyszły i mieć nadzieję na to, że nie popełnię zbyt wielu błędów - powiedział Andreas Jonsson.
[ad=rectangle] 
Szwedowi sukces zapewnił odpowiedni silnik wybrany na te zawody i decydujące wyścigi. - Testowałem go na treningu i spisywał się znakomicie. W zawodach zajęło mi to chwilę, by dopasować odpowiednie przełożenia, bo tor różnił się od tego z treningu, a silnik był dla mnie nowy. Ale na restart półfinału zmieniłem motocykl i wybrałem właściwe przełożenie. Dostroiliśmy je trochę na finał, miałem dobre pole startowe i to było to. Silnik pozwolił mi zrobić mały, ostatni krok. Miałem pewność i po prostu uwierzyłem, że mogę zrobić to jeszcze raz - przyznał "AJ".

Źródło: sport.zgora.pl/speedwaygp.com

Źródło artykułu: