To, że Rosjanin wystąpi w niedzielnym meczu na MotoArenie, jest w zasadzie przesądzone. Zawieszony przez Międzynarodową Federację Motocyklową (FIM) został bowiem Darcy Ward, u którego przed Speedway Grand Prix w Daugavpils wykryto powyżej 0,10 g alkoholu na litr krwi.
[ad=rectangle]
Szkoleniowiec Aniołów, Stanisław Chomski przyznaje, że występ Wiktora Kułakowa i Maksa Fricke może być brany pod uwagę. Wyjaśnia jednak, że nie może potraktować ostatniego meczu sezonu ulgowo. Wszystko z powodu zobowiązań wobec czołowych zawodników. - Czy Kułakow i Fricke otrzymają swoją szansę w meczu z Wybrzeżem? Nie mogę na to pytanie już teraz odpowiedzieć. Nie jest to bowiem takie proste. Klub podpisał z zawodnikami kontrakty i jak miałbym niektórym wytłumaczyć, że nie wystąpią w ostatnim spotkaniu? Mogłoby to mieć swoje konsekwencje na przyszłość - wyjaśnił w rozmowie z naszym portalem.
Przesądzone jest to, że Unibax Toruń nie awansuje do play-offów ENEA Ekstraligi. Tacy zawodnicy jak Chris Holder, Emil Sajfutdinow czy Tomasz Gollob zakończą więc ligowe zmagania w Polsce już w pierwszym tygodniu września. Zdaniem Chomskiego, jest to złe zarówno dla ich dyspozycji sportowej, jak i finansowej. - Żużel różni się od innych dyscyplin sportowych, gdzie zawodnicy rezerwowi także otrzymują wynagrodzenie. Żużlowcy zarabiają natomiast na torze, a to co dostaje się na przygotowanie do rozgrywek, idzie na przygotowanie sprzętu przed sezonem. Im mniejsza liczba spotkań, tym zarobek jest niestety mniejszy - dodał.
Za wystawieniem eksperymentalnego składu przemawia jednak siła gdańskiego rywala. Renault Zdunek Wybrzeże, które pożegnało się już z szansami na utrzymanie, nie korzysta ze swoich najlepszych zawodników, a przed tygodniem zostało rozbite na własnym torze przez tarnowską Unię (26:64). Jadąc w optymalnym zestawieniu, torunianie narażą się wysokie koszty, związane z przekroczeniem granicy siedemdziesięciu punktów.