Działacze Spar Falubazu apelują, by nie wyciągać pochopnych wniosków i czekają na wyniki analizy próbki B. Być może będą one znane już w poniedziałek. Wiadomo jednak, że żużlowca spotkały już pierwsze konsekwencje. Reprezentant Polski został zawieszony przez GKSŻ i nie pojedzie w najbliższych zawodach, m.in. w sobotnim turnieju SEC.
[ad=rectangle]
- Przestrzegam w tej sytuacji przed wyciąganiem pochopnych i zdecydowanych wniosków. W sporcie żużlowym nie ma dopingu. To w ogóle nie jest potrzebne, bo nie mówimy o dyscyplinie wytrzymałościowej. Żużlowcy nie biorą dopingu i go nie szukają. Takie zjawisko nigdy, a już na pewno w ostatnich latach, nie funkcjonowało. W tym przypadku należy wyciągnąć wnioski. Dopingu w żużlu nikt nie szukał i zawodnicy przestali być w tych kwestiach ostrożni. Żaden z nich nie spodziewał się, że biorąc normalnie dostępną odżywkę w siłowni w celu lekkiego wzmocnienia, może narazić się na to, że są w niej niedozwolone składniki. Tak prawdopodobnie było w przypadku Patryka Dudka - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Krzysztof Cegielski.
Ekspert naszego portalu uważa, że całe środowisko żużlowe powinno stanąć w obronie młodego zawodnika. W jego ocenie, Dudek nie powinien zostać surowo ukarany. - Mam nadzieję, że konsekwencje będą maksymalnie niskie. Nie chcę wychodzić do przodu, ale proszę zobaczyć, jak funkcjonują zawodnicy. Oni startują codziennie. Często muszą się szybko zregenerować. Jedni piją trzy kawy, drudzy pięć napojów energetycznych, a jeszcze inni starają się być bardziej rozsądni i brać bardziej zdrowe dla organizmu odżywki - wyjaśnił Cegielski. - Okazuje się, że ci, którzy wykazują się największą ostrożnością, są teraz najbardziej poszkodowani. Na pewno zabrakło ostrożności w korzystaniu z odżywek, ale jestem przekonany, że zawodnik zrobił to zupełnie nieświadomie. Sytuacja jest przykra i liczę na całe środowisko żużlowe, które powinno stanąć w jego obronie. Raz jeszcze podkreślam, że w żużlu nie ma dopingu. Wiemy, jak to działa w innych dyscyplinach. Tam zaangażowane są w to ogromne środki, laboratoria, lekarze. Żużel to zupełnie inny świat. Tutaj tego nie ma i nie ma potrzeby by było. Jedyny doping w naszej dyscyplinie to walka na całego w kwestiach sprzętowych, a nie w organizmach - zakończył Cegielski.