Aktualnie Fogo Unia Leszno zajmuje 4. miejsce w ligowej tabeli. Byki mają jednak zaledwie punkt przewagi nad Betard Spartą, choć należy pamiętać, że biało-niebiescy odjechali jeden mecz mniej od wrocławian. W niedzielę ekipy te zmierzą się na Stadionie im. Alfreda Smoczyka. - Liczę na to, że zrobimy krok w kierunku play-off. Zawodnicy nie mają jednak skupiać się na różnicy punktów w tabeli, tylko na tym, żeby w pełni przygotować się do meczu - powiedział Adam Skórnicki na łamach sport.elka.pl. W poniedziałek leszczynianie będą natomiast rywalizowali w Zielonej Górze z miejscowym SPAR Falubazem. - Niezależnie od tego co się wydarzy w niedzielę dobrze jest mieć mecz następnego dnia. Podejście z marszu do spotkania w Zielonej Górze może nam wyjść na dobre - dodał "Skóra".
[ad=rectangle]
W najbliższych spotkaniach Fogo Unii, w składzie pojawi się Damian Baliński. Powołanie na mecz 37-latka oznacza, że na swoją szansę wciąż będzie musiał poczekać Mikkel Michelsen. - Nie skreślamy młodego Duńczyka. Cały czas śledzimy jego wyniki. Teraz stawiamy na Damiana, który w ostatnich tygodniach wiele czasu poświęcił na powrót do dobrej dyspozycji. On cały czas wykazuje chęci do ciężkiej pracy. Na pewno w najbliższych spotkaniach pojedzie Damian. Żadne decyzje w kontekście końcówki sezonu nie zostały jednak podjęte. Zobaczymy w jakiej formie będą poszczególni żużlowcy - skomentował Adam Skórnicki.
źródło: sport.elka.pl
A Zielona Góra jaką ma przerwę między meczami?
Mecze z Wrocławiem i Zieloną są z rodzaju "o wszystko".