Grand Prix Finlandii oczami Krzysztofa Cegielskiego

W sobotę w Tampere odbędzie się Grand Prix Finlandii. Wyniki tych zawodów wytypował ekspert portalu SportoweFakty.pl Krzysztof Cegielski.

Krzysztof Cegielski nie ukrywa zawodu z tego powodu, że w Tampere pojedzie tylko jeden reprezentant Polski. - Widzę to słabo, bo został nam tylko jeden zawodnik. Przypominam sobie moje rozgoryczenie, gdy okazało się, że mamy tylko dwóch zawodników. Zastanawiałem się wtedy co będzie, gdy jeden dozna kontuzji, a drugi nie będzie się już liczył. Na szczęście Jarek wciąż się liczy, jednak nie mamy już jednego zawodnika. W Polsce są trzy rundy Grand Prix i to ryzyko, gdy nie ma zawodników z naszego kraju. Gdzieś w całej układance został popełniony błąd. Nie chcę sobie nawet wyobrażać co by było, gdyby w Toruniu, czy w Gorzowie nie było żadnego naszego reprezentanta. To bardzo niekomfortowa sytuacja dla polskiego kibica - zauważył ekspert portalu SportoweFakty.pl.
[ad=rectangle]
Obecnie dyspozycja wielu zawodników jest zaskoczeniem. - Niewielu z nich jest w dobrej dyspozycji, a ci co są, mają kontuzje. To nie jest zbyt dobry moment dla Grand Prix, ale nie ma co narzekać - trzeba oglądać zawody i szykować się na emocje. Dla jednych to duży problem, dla innych szansa, by stanąć na podium, czy nawet zostać mistrzem świata. Liczę na Jarka Hampela, bo spisuje się świetnie. Jego motocykle jadą na miarę oczekiwań, a on sam czuje się komfortowo. Jest to dla mnie jeden z kilku faworytów. Postęp w jeździe zanotowali Tai Woffinden i Chris Holder, których silniki spisują się coraz lepiej. Poza tym od zawsze jednym z faworytów pozostaje Greg Hancock. W dobrej dyspozycji jest Niels Kristian Iversen. Jestem ciekawy, czy Nicki Pedersen się odnajdzie, bo złapał zadyszkę - przeanalizował Cegielski.

W zawodach pojadą też dwaj reprezentanci gospodarzy. - Gdyby ten turniej odbywał się na stałym torze, na którym jeżdżą od dawna i trenują więcej niż inni, to moglibyśmy się spodziewać niespodzianek. Tor w Tampere jest jednak zagadką dla wszystkich. Szanse są wyrównane, ale nie spodziewam się szaleństwa ze strony Finów - uważa Cegielski. - Uważam, że błędem było dawanie dzikiej karty oraz miejsc w rezerwie doświadczonym zawodnikom. Oni już mieli swoją szansę, a w Finlandii coraz bardziej atakuje perspektywiczna młodzież. Młodsi Finowie radzą sobie w Polsce, czy w Anglii. Szkoda, że nie będziemy mogli ich oglądać - zakończył były uczestnik cyklu Grand Prix.

Klasyfikacja Grand Prix Finlandii według Krzysztofa Cegielskiego:

1. Jarosław Hampel 
2. Chris Holder 
3. Greg Hancock 
4. Niels Kristian Iversen

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: