Grzegorz Zengota wystarczająco szybki dla Pedersena

Fogo Unia doszła do wniosku, że Nicki Pedersen musi startować w parze z równie szybkim kolegą z zespołu. Z tego też względu jego partnerem w niedzielnym meczu z Włókniarzem będzie Grzegorz Zengota.

Ostateczna decyzja sztabu szkoleniowego jest na tyle zaskakująca, że Duńczyk ścigał się w czasie treningów punktowanych z innymi kolegami. Jego partnerem był najpierw Mikkel Michelsen, a następnie Damian Baliński. Współpraca z tymi zawodnikami nie była jednak na tyle udana, by trenerzy nie chcieli szukać innego rozwiązania.

Jak tłumaczy menedżer Paweł Jąder, decyzja o wystawieniu pod numerem dziesiątym Grzegorza Zengoty zapadła po ostatnich, udanych w jego wykonaniu zawodach. - Obserwowaliśmy uważnie wszystkich zawodników i doszliśmy do wniosku, że mało kto dysponuje tak dobrym startem jak Grzegorz. Myślę, że jest w stanie pokazać się Pedersenowi na pierwszym łuku, przez co będą mogli jechać parą i ze sobą współpracować - ocenił Jąder.

Zdaniem menedżera Byków, Nicki Pedersen będzie jeździć w rozpoczynającym się sezonie parą. Warunkiem jest jednak to, że ma u swego boku równie szybkiego kolegę z zespołu. Choć sztab szkoleniowy rozważał wystawienie pod numerem dziesiątym Mikkela Michelsena, ostatecznie padło na wychowanka zielonogórskiego Falubazu. - Trudno jechać parą z kimś, kto zostaje od początku wyścigu z tyłu. Widzieliśmy to choćby w czasie sparingów i uznaliśmy, że jeśli ktoś ma wytrzymać tempo Nickiego, to właśnie Zengota. Przemawiało za tym to, że Grzegorz jest nie tylko szybki na dystansie, ale i świetnie wychodzi spod taśmy - podkreślił menedżer.

Jak zapewnia Paweł Jąder, sam Pedersen nie ingerował w decyzję sztabu szkoleniowego na temat obsady swojej pary. - Podjęliśmy tę decyzję sami, bez konsultacji z Pedersenem. Nie prowadziliśmy takich rozmów i to od nas zależała decyzja o ustawieniu drużyny - dodał Jąder.

- Myślę, że jest w stanie pokazać się Pedersenowi na pierwszym łuku, przez co będą mogli jechać parą - ocenia Jąder
- Myślę, że jest w stanie pokazać się Pedersenowi na pierwszym łuku, przez co będą mogli jechać parą - ocenia Jąder

Oprócz duńskiej pary Kenneth Bjerre - Mikkel Michelsen, w biegach przeciwko Włókniarzowi występować będą wspólnie bracia Pawliccy. W opinii Pawła Jądera, stać ich na wygrywanie wyścigów. - Moim zdaniem jest to najlepsza para typu junior-senior w naszym kraju. Zobaczymy oczywiście czy sprawdzi się to w Ekstralidze. Przemek i Piotrek rozumieją się jednak świetnie na torze i myślę, że z ich współpracy wyniknie coś dobrego - podsumował menedżer Fogo Unii.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (49)
avatar
Zielonogórzanin
11.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Fajnie że Grzesiu sobie radzi:) Powodzenia chłopie z elektrona! 
avatar
Mikkiciuk
10.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mikkel na mecz w niedziele nie będzie w najlepszej swojej dyspozycji..... w ostatnim meczu zaliczył dzwona konkretnego, i jeszcze w sobotę jedzie mecz w Anglii. Mam nadzieje że podoła :) 
avatar
sympatyk żu-żla
10.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nick wychodzi z pod taśmy i jedzie szybko nie zważa na nikogo na torze.Grzesiek w parze, różne warianty należy przerobić.Ten akurat może być trafny. Damian raczej jak widzę po podanym składzie Czytaj całość
avatar
elgato
10.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Pawliccy najlepsza para w kraju typu junior-senior...
Obym o tym pamiętał w chwilach, podobnych do tych z memoriału, gdy Pepe wjechał między nich aż miło....
pozdrawiam z Leszna 
avatar
catelyn.stark
10.04.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Fantastyczna wiadomość! Zengota jest moim zdaniem w przededniu wejścia w życiową formę i w parze z Pedersenem mogą pokazać kawał znakomitego żużla. W ogóle skład Leszna robi ogromne wrażenie.