Adam Skórnicki pod wrażeniem czarnego sportu w Australii. "Zobaczyłem żużel z innej perspektywy"

Adam Skórnicki wykorzystał zimową przerwę na pobyt w Australii. Wychowanek leszczyńskiego klubu wystartował między innymi w kilku turniejach indywidualnych.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla "Skóry" wyjazd na Antypody był odskocznią od speedwaya w ojczyźnie. Jak przyznaje 37-latek, pobyt w Australii traktował on też jako odpoczynek. - Żużel w Polsce stał się dla mnie męczący. Postanowiłem więc podładować akumulatory startując w Australii. Na żużlu jeździ się przede wszystkim z serca, a w moim przypadku pykało ono już naprawdę słabo do naszego rodzimego speedwaya - powiedział Adam Skórnicki na łamach sport.elka.pl.

Doświadczony zawodnik twierdzi, że atmosfera podczas zawodów w Australii znacznie różni się od tej, jaką można zastać w Polsce. "Skóra" bardzo miło wspomina pobyt na Antypodach. - Ten wyjazd pozwolił mi zobaczyć żużel z innej perspektywy. Atmosfera towarzysząca rywalizacji jest tam zupełnie inna niż u nas. Przed każdym wyścigiem można swobodnie porozmawiać z zawodnikiem, z którym się za chwilę wyjedzie na tor. Nikt nie maluje w parku maszyn białej linii, której inni nie mogą przekraczać - dodał "Skóra".

źródło: sport.elka.pl

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (8)
avatar
MattSCali
2.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze Skora mowi, wiecej luzu nigdy nie zaszkodzi. Rock on! \m/ 
kangur-Gold Coast
21.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No i tak!
Dawno mowilem o luzie w Australii -Bravo Skora!!!
Ci co Krytykowali Kangurow-Powinni przyleciec zobaczyc jak w Australii sie zyje-i dopiero zabierac glos.
Nie ma o czym gadac -jezeli
Czytaj całość
avatar
ostrowianin
20.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pozatym to Squra luźny gość i szkoda ze czuje się wypalony bo tacy jak on nadają kolorytu w tym naszym bajzlu o nazwie żużel 
avatar
ostrowianin
20.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na takich piknikach zaczynaja późniejsi mistrzowie i historia pokazuje ze jest ich więcej niż tych z "prawdziwego" jak się niektórym wydaje żużla . 
avatar
sympatyk żu-żla
20.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jest właśnie kultura bycia bez malowania linii i jeszcze by było można wiele wymienić rzeczy które właściwie nikomu są potrzebne .pozdrawiam