Końcowa data remontu wieżyczki sędziowskiej i trybun na zielonogórskim obiekcie była wielokrotnie przekładana. Nowe miejsca zostały oddane do użytku dopiero we wrześniu, przez co SPAR Falubaz stracił wiele pieniędzy przez brak możliwości sprzedaży biletów na trybunę na prostej startowej. Skutkiem znacznych opóźnień i problemów z remontem będzie sprawa sądowa, jaką firmie Sport Halls wytoczy miasto Zielona Góra. - Z firmą na pewno spotkamy się w sądzie. Pozwu jeszcze nie ma, ale innego wyjścia niż sprawy sądowej nie ma. Miasto zapłaciło firmie już znaczną część pieniędzy za wykonane prace. Oni oczywiście chcieliby znacznie więcej, ale my na pewno nie zapłacimy kontraktowanej kwoty. Część pieniędzy zostanie zatrzymana ze względu na niedokończone prace, a przez to, że firma zaginęła, to nie możemy zapłacić nawet podwykonawcom - powiedział Robert Jagiełowicz, dyrektor zielonogórskiego Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji na antenie Radia Zielona Góra.
Remont trybuny i wieżyczki sędziowskiej został już niemal całkowicie ukończony. - Były takie kłopoty, że w firmie tej pracowali ludzie nieudolni i wielokrotnie zwracaliśmy na to uwagę. Na budowie zostały do poprawienia drobne elementy i z tym sobie sami poradzimy, bo firma Sport Halls się zawinęła i jej po prostu już nie ma. Musimy pilnować terenu, by nie było tam żadnej dewastacji. Wieżyczka jest gotowa i niedługo będzie z niej można korzystać - dodał Jagiełowicz.
źródło: Radio Zielona Góra