Stal Gorzów jest jednym z klubów, które otrzymały licencję bezwarunkową. Dla działaczy to bardzo dobra wiadomość, która oznacza, że w tej chwili mogą skupiać się już tylko nad budżetem na przyszłoroczne rozgrywki. - To powód do satysfakcji, bo udało się zamknąć poprzedni sezon, o którym możemy powoli zapomnieć. Dzięki temu mamy spokojniejszą głowę w okresie zimowym, ale już zaprzątniętą budżetem na rok 2014, który jest bardzo ambitny, lecz realny. Wierzę, że uda nam się go zrealizować, choć przed nami wiele zagrożeń i mnóstwo ciężkiej pracy. Założyliśmy sobie pięcioletni okres naprawczy i chciałbym, żeby w tym czasie klub wyszedł całkowicie "na zero". To będzie okres w którym będziemy zmuszeni z kolegami z zarządu podejmować wiele trudnych decyzji i mamy świadomość, że będą to czasami również decyzje niepopularne. Ale jeżeli dobro klubu będzie tego wymagać to z bólem lecz również i takie decyzje będziemy podejmować - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl prezes Ireneusz Maciej Zmora.
Gorzowian czeka jeszcze sporo pracy, żeby przygotować budżet na przyszłoroczne rozgrywki. Rozmowy z firmami cały czas trwają. Klub szuka między innymi sponsora na turniej Grand Prix. - Praca będzie trwać nieustannie na wielu różnych płaszczyznach. Na ten proces składa się wiele różnych elementów. Od pewnego czasu trwa sprzedaż karnetów. Na tą chwilę szczęśliwych nabywców jest już około 850, co stanowi bardzo dobry wynik jak na 10 grudnia. Mamy świadomość, że frekwencja będzie w dużej mierze uzależniona od wyniku sportowego. To zawsze przekłada się na liczbę sprzedanych biletów. Całkowicie jestem spokojny o grupę Business Speedway Club, która się systematycznie rozrasta. Tak samo z dużym spokojem patrzę na zaplanowane wpływy z Grand Prix, które zostały oszacowane -moim zdaniem - na bardzo bezpiecznym poziomie. Prowadzimy szereg rozmów mających na celu pozyskanie sponsora elitarnego na cykl turniejów GP jak również sponsora głównego klubu. Są to bardzo trudne rozmowy, które potrafią trwać miesiącami. Dlatego musimy uzbroić się w cierpliwość, wytrawałość i niezachwianą konsekwencję w działaniu. Najważniejszym celem stojącym przed zarządem jest zamknięcie budżetu 2014. Jeżeli miało by się to stać za sprawą jednego większego darczyńcy byłoby miło. Jednak z doświadczenia wiem, że to bardzo trudne zadanie. A z drugiej strony to o wiele stabilniejszy jest budżet złożony z większej liczby mniejszych darczyńców, którzy najczęściej wiążą się z klubem na dłuższy okres. Optymalnym rozwiązaniem byłoby zamknięcie budżetu w oparciu o lokalny biznes, ale niestety na tą chwilę wydaje się to mało prawdopodobne. Stąd też liczne wyjazdy ukierunkowane na pozyskanie kapitału spoza naszego województwa - wyjaśnia Zmora.
Stal w ostatnich latach organizowała Drużynowy Puchar Świata, a przez trzy ostatnie sezony turnieje Grand Prix. Za każdym razem gorzowianom udało się pozyskać sponsora na te imprezy. - Mam nadzieję, że i tym razem będzie podobnie. Nie chciałbym jednak mówić o kwotach, które stanowią tajemnicę handlową - wyjaśnia prezes gorzowskiego klubu.
Gorzowianie realizują plan pięcioletni, który ma sprawić, że klub wyjdzie w stu procentach na prostą. Najbliższym celem jest realizacja projektu budżetu na sezon 2014. Jednym z jego elementów jest spłata pierwszej raty kredytu w wysokości 700 000 zł. - W tej chwili nasz przyszłoroczny budżet jest zamknięty w 70 proc. - wyjaśnia Ireneusz Maciej Zmora.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!