Oferty z innych klubów? Zbigniew Suchecki: Chcę zostać we Wrocławiu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Priorytetem Betard Sparty Wrocław jest zatrzymanie zawodników, którzy wywalczyli klubowi utrzymanie w Ekstralidze. Rozmów z zarządem na temat przyszłego sezonu nie rozpoczął jeszcze Zbigniew Suchecki.

Jak zdradziła Krystyna Kloc, przewodnicząca Rady Nadzorczej WTS Wrocław, kibice nie powinni spodziewać się wielu zmian w składzie drużyny Piotra Barona. - Jeżeli dotychczasowy pracodawca chce przedłużyć umowy, to jest to dla nas na pewno znak, że w tym sezonie spełniliśmy oczekiwania - powiedział Zbigniew Suchecki. - Jeśli chodzi o mnie, to wstępne rozmowy są jeszcze przed nami. Jesteśmy oczywiście z klubem w ciągłym kontakcie, natomiast o przyszłym sezonie i moich dalszych występach we Wrocławiu dopiero porozmawiamy - dodał.

Żużlowiec, który zakończył ligowe zmagania ze średnią biegową 1,371, nie ukrywa jednak, że swoją przyszłość wiąże jedynie z Betard Spartą Wrocław. Zapytany przez nasz portal, czy rozważałby ewentualne oferty z innych ekstraligowych drużyn, odparł: - Zobaczymy jak to wszytko będzie przebiegało. Ja z mojej jazdy we Wrocławiu byłem w tym sezonie bardzo zadowolony. Wszystko mi się tu podobało i jest to bez wątpienia klub, w którym można się rozwijać i jeździć jeszcze lepiej. Jak najbardziej chciałbym zostać tu na przyszły sezon. Zarówno wrocławscy kibice, jak i sami żużlowcy z ulgą przyjęli wiadomość o przedłużeniu kontraktu z liderem zespołu - Taiem Woffindenem. - To bardzo dobry zawodnik i fajny kolega. To była w tym roku nasza lokomotywa, więc można było tylko na niego patrzeć i go podziwiać. Nie raz ciągnął nas w tym sezonie za uszy, dlatego to, że z nami zostaje, jest informacją, z której się cieszymy - podkreślił Suchecki.   Podczas gdy rozgrywki ligowe dobiegły końca, tematem numer jeden wydaje się być przyszłość KSM. Sprawa ta nie absorbuje jednak uwagi zawodnika Betard Sparty Wrocław. - Nie wiem czy akurat naszej drużynie robi to większą różnicę. Ja generalnie staram się skupiać na sobie, by w każdym meczu wypaść jak najlepiej. Regulaminy nie zależą ode mnie i niech dyskutują o nich ci, którzy podejmują decyzje - stwierdził. Suchecki nie ukrywa, że ze względu na koniec sezonu znajdzie więcej czasu dla swojej rodziny. O zupełnym odpoczynku i porzuceniu sportu nie może być jednak mowy. - Czas spędzony przez zawodnika z dala od motocykla nie jest do końca czasem przeleżanym. Trzeba utrzymać wysoką kondycję, chociażby biegając czy pływając. Powinno się być w ciągłym ruchu, bo jak się wróci w grudniu do porządnego przygotowania, to człowiek początki ma ciężkie. Jeśli wcześniej się nad sobą pracowało, to nie jest jednak aż tak źle. Jeśli chodzi o mnie, to na razie łączę przyjemne z pożytecznym i oprócz biegania czy pływania, spędzam wolne chwile z rodziną - podsumował.

- Jak najbardziej chciałbym zostać tu na przyszły sezon - deklaruje Zbigniew Suchecki
- Jak najbardziej chciałbym zostać tu na przyszły sezon - deklaruje Zbigniew Suchecki

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: