Mark Loram dla SportoweFakty.pl: Owoce sukcesu Taia brytyjski żużel zbierze za kilka lat

Tai Woffinden 13 lat po Marku Loramie zdobył kolejny złoty medal IMŚ dla Wielkiej Brytanii. W Toruniu nowemu czempionowi gratulacje składał Loramski, który nie krył radości, że doczekał się następcy.

W tym artykule dowiesz się o:

W parku maszyn w Toruniu przy okazji Grand Prix można było spotkać wiele znakomitości światowego żużla, m.in. Bruce'a Penhalla, Tommy Knudsena i Marka Lorama. Mistrz świata z 2000 roku na ostatni turniej dotarł specjalnie dla swojego rodaka, Taia Woffindena. - Przyleciałem do Torunia specjalnie po to, by dopingować Taia Woffindena i osobiście pogratulować rodakowi tytułu mistrza świata. Przed zawodami był drobny niepokój, czy wszystko się uda i czy Ta postawi tę kropkę nad "i". Trzymałem mocno kciuki i udało się. To jest przecież tylko sport i wszystko mogło się zdarzyć. Najważniejsze, że Wielka Brytania ma kolejnego mistrza świata. Trochę czasu musiało minąć od mojego triumfu, ale udało się - powiedział dla SportoweFakty.pl Mark Loram.

Przed rozpoczęciem sezonu niewielu stawiało na sukces Brytyjczyka. Loram przyznaje, że w Woffindenie widział od dawna duży potencjał. - Tai to ogromny talent. Już kilka lat temu wiedziałem, że będzie żużlowcem wielkiego formatu. Na jego karierę miały jednak wpływ wydarzenia z życia osobistego. W młodym wieku stracił ojca, który był dla niego wzorem i bardzo mu pomagał. Tai teraz dojrzał się znalazł się na szczycie. Myślę, że to nie ostatni jego tytuł mistrza świata - uważa Mark Loram.

Mark Loram po zakończeniu kariery nie jest związany z żużlem, ale zawsze chętnie ogląda zmagania swoich następców
Mark Loram po zakończeniu kariery nie jest związany z żużlem, ale zawsze chętnie ogląda zmagania swoich następców

Mistrzostwo świata Taia Woffindena - zdaniem Lorama - będzie miało bardzo pozytywny wpływ na cały brytyjski speedway. - Nic lepszego obecnie nie mogło się przydarzyć tej dyscyplinie sportu w Wielkiej Brytanii. Sukces Taia na pewno zwiększy zainteresowanie żużlem na Wyspach. Mamy utalentowaną młodzież, a pewnie mistrzostwo Woffindena przyciągnie do speedwaya nowych chłopaków. Owoce tego sukcesu będzie odbierać dopiero za kilka lat. Jestem jednak przekonany, że na kolejne złoto nie będziemy musieli czekać 13 lat - dodał urodzony na Malcie żużlowiec.

Po zakończeniu kariery sportowej po ciężkim wypadku Mark Loram nie działa przy sporcie żużlowym. - Poza tym, że nadal lubię oglądać speedway, nie mam nic wspólnego z tym sportem. Prowadzę warsztat samochodowy oraz handluję samochodami marki BMW. Prowadzę spokojniejsze życie z dala od sportu - zakończył nasz rozmówca.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Komentarze (23)
avatar
Sick as a dogg
9.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Loramski kwintesencja speedway'a !!!!!!!
Prawdziwe Lwie Serce 
avatar
Marian Barczak
9.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
LORAMSKI SUPER 
avatar
Łukasz Dragański
9.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Loram jeden z największych walczakow na świecie w tym sporcie ,biegi z jego udziałem poezja speedwaya.Prawda ze zdobył tytuł nie wygrywając turnieju ale rok wcześniej wygrał 3 lub 4 gp.Super za Czytaj całość
avatar
jack z Torunia
9.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Fajnie było znów zobaczyć Loramskiego. Niesamowitym walczakiem był i skromnym człowiekiem. No i na GP w Toruniu było kilku mistrzów świata na raz oprócz Marka Penhall, Per Jonsson, Holder, Hanc Czytaj całość
Zapora
9.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Lubie go. Możemy znaleźć kilka przykładów przypadkowych mistrzów świata w finałach jednodniowych,a Mark jest tym który gdyby nie cykl GP pewnie nigdy nie byłby mistrzem świata. Mistrzostwo za r Czytaj całość