Lahti nie zwalnia tempa. "Rozkręcałem się z wyścigu na wyścig"

Timo Lahti w dalszym ciągu znajduje się w wysokiej dyspozycji. W niedzielę Speedway Wanda Instal Kraków pokonała na własnym torze KSM Krosno, a Fin był jednym z głównych autorów zwycięstwa.

Lahti w minioną niedzielę zapisał na swoim koncie 11 punktów z bonusem, a krakowianie pokonali przyjezdną ekipę Wilków 51:39. Dorobek seniora Speedway Wandy Instalu Kraków mógłby być jeszcze większy, gdyby nie błąd na dystansie w pierwszym wyścigu. "Timpa" szybko dokonał jednak trafnych korekt w sprzęcie, o czym świadczą punkty w kolejnych biegach i najlepszy czas dnia. Fin nie ukrywa zadowolenia po niedzielnym meczu. - Mieliśmy teraz trochę przerwy i był czas na poprawienie wszystkich mankamentów. Zdawaliśmy sobie sprawę z wagi tego spotkania i nie dopuszczaliśmy innego scenariusza, niż zwycięstwo za 3 punkty. Teraz, po spotkaniu możemy odetchnąć z ulgą, ale w każdym wyścigu byliśmy maksymalnie skoncentrowani na osiągnięciu celu - powiedział 21-latek w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

- Sprzęt spisywał się świetnie. Właściwie rozkręcałem się z wyścigu na wyścig. Im dalej, tym coraz swobodniej czułem się na motocyklu. Świadczą zresztą o tym moje punkty. Razem z Kennethem Hansenem okazaliśmy się praktycznie nieomylni i nasza współpraca układała się wzorowo. Oby tak dalej. Dziękuje mojemu teamowi za świetną pracę - kontynuuje zawodnik Rosspigarny Hallstavik.

Fin w pierwszym swoim starcie znajdował się na drugiej pozycji, tuż za Kennethem Hansenem. Po bezpardonowym ataku Ronniego Jamrożego spadł jednak na koniec stawki. - Roonie pojechał dość ostro. Doszło między nami do kontaktu i dobrze, że nie skończyło się to jakimś groźnym upadkiem. Całą sytuacja wytrąciła mnie z równowagi, ale nie mam pretensji. To jest żużel - ocenia Lahti.

Timo Lahti po raz kolejny nie zawiódł kibiców Wandy
Timo Lahti po raz kolejny nie zawiódł kibiców Wandy

Przed ekipą Michała Finfy dwumecz z zespołem Victorii Piła. Jeżeli krakowianie nadal myślą o awansie do I ligi, muszą zagarnąć komplet punktów. - Mam nadzieję, że będziemy kontynuowali passę zwycięstw. Nadal możemy zrealizować przedsezonowe plany. Terminarz spotkań jest dla nas korzystny i musimy to wykorzystać. W dwumeczu z Victorią Piłą interesuje nas tylko i wyłącznie zdobycie 5 punktów meczowych.

Lahti intensywnie przygotowywał się do meczu z KSM Krosno. Startował w lidze angielskiej oraz fińskiej. Jego team z kolei szykował sprzęt, który okazał się szybki w niedzielne popołudnie. - Chciałbym podziękować także działaczom klubu z Grudziądza za udostępnienie warsztatu mojemu mechanikowi, który mógł perfekcyjnie przygotować motocykle do niedzielnego meczu z KSM-em Krosno. To dla nas spore ułatwienie pod względem logistycznym. Jeszcze raz dziękuje - mówi Fin.

Zawodnik otrzymał także statuetkę za najlepszego zawodnika II ligi w maju. - Oczywiście bardzo się z tego cieszę. To nagroda za moją intensywną pracę i doceniam to. Oby więcej takich pozytywnych akcentów. Chciałbym także podziękować wszystkim kibicom za oddane głosy - zakończył Timo.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Statuetka Timo Lahti za najlepszego zawodnika II ligi w maju
Statuetka Timo Lahti za najlepszego zawodnika II ligi w maju
Komentarze (1)
avatar
Melanzowicz
5.07.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Timo , oby tak dalej :)