Wcześniej mówiło się, że ojciec żużlowca, Jacek Rempała, zdecyduje się podpisać umowę z Unia Tarnów. Tak się jednak nie stało. - Jakiś czas temu Jacek Rempała zgłosił się do mnie z propozycją podpisania kontraktu Krystiana z naszym klubem. Krótko i ogólnikowo omówiliśmy wtedy wstępne założenia umowy i umówiliśmy się na inny termin, w którym moglibyśmy usiąść, poświęcić odpowiednią ilość czasu i dobrze przygotować kontrakt od strony merytorycznej i finansowej. Niestety termin, na który umówiłem się z Jackiem Rempałą po prostu" padł", gdyż w tym samym czasie wypadło mi inne bardzo ważne spotkanie. Niezwłocznie poinformowałem wtedy o tym Jacka Rempałę, ale tragedii nie było, ponieważ termin egzaminu licencyjnego został przesunięty o dwa tygodnie - powiedział na łamach oficjalnej stronie klubu Łukasz Sady, prezes Jaskółek.
Jak podkreślił sternik Unii, wielokrotnie próbował porozmawiać się z J. Rempałą, jednak nie przynosiło to rezultatów. - Próbowałem skontaktować się w sprawie podjęcia rozmów trzy dni przed nowym terminem egzaminu licencyjnego. Wcześniej Jacek Rempała nie odzywał się do mnie, odnosiłem wręcz wrażenie, że nie jest zainteresowany spotkaniem ze mną i podpisaniem kontraktu Krystiana. Tym bardziej mnie to dziwiło, że znamy się przecież nie od dziś i mamy do siebie telefony. We wstępnej rozmowie ze mną Jacek wyraził się jednak, że nie jest jeszcze w 100 proc. przekonany, gdzie Krystian miałby jeździć. Już wtedy coś mi mówiło, że Jacek miał zamiar, żeby Krystian przystąpił do egzaminu licencyjnego jako adept Stali Rzeszów i był zawodnikiem tego klubu. Tym bardziej, że wcześniej Krystian wielokrotnie trenował także na rzeszowskim torze. Nie jest też dla mnie argumentem, jaki podnosi teraz Jacek, że trenował w Rzeszowie bo tam był egzamin... równie dobrze mógł trenować w Krakowie i tam podchodzić do egzaminu - powiedział Sady.
źródło: unia.tarnow.pl