- Czujemy, że w tym roku moglibyśmy się wspiąć wyżej niż trzecie miejsce - mówi Emil Sajfutdinow.
Lider rosyjskiej drużyny wraz ze swoimi kolegami nie może jednak jak na razie liczyć na przychylność swojej federacji i pomoc przed startem w tegorocznej rywalizacji DPŚ. - Członkowie drużyny, ja bracia Łaguta i Roman Povazhny skierowaliśmy pismo do Federacji Motocyklowej Rosji z prośbą pomocy i przekazania sumy 40 tysięcy euro na wszystkich. Takie środki potrzebne są na przygotowania - jedzenie, noclegi, treningi - informuje lider cyklu GP.
Jak na razie żużlowcy żadnej odpowiedzi się nie doczekali. Do startu DPŚ pozostały 3 tygodnie. 13 lipca Rosja powinna rywalizować na torze w Częstochowie w turnieju półfinałowym. - Obecnie rosyjski zespół nie może sobie pozwolić na start w nich z powodu braku funduszy, chociaż czynimy już niezbędne przygotowania - powiedział Sajfutdinow na łamach serwisu m.sovsport.ru
Źródło m.sovsport.ru