Wicelider klasyfikacji generalnej mistrzostw świata przyznał, że liczy na start w Grand Prix Polski w Gorzowie, ale decyzję podejmie dopiero w czwartkowy poranek.
- Czuję duży ból, ale operacja przebiegła bardzo dobrze i teraz muszę odpoczywać. Lekarze zespoili obojczyk przy pomocy metalowych części i zalecają mi sześciotygodniową przerwę. Jestem drugi w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata i wypadek w Cardiff nie był okropny, jeżeli popatrzeć na przedsezonowy cel bycia w ósemce Grand Prix. Wygrałem w Pradze i byłem w dobrej pozycji przed Cardiff i myślałem o zmianie celów, ale zdarzył się wypadek. Gratuluję Emilowi wygranej w Cardiff. Jeśli opuszczę Gorzów, to mogę być daleko za nim, ale muszę być ostrożny. Mam zarezerwowany lot na czwartek, ale decyzję czy udam się w podroż podejmę rano - powiedział Tai Woffinden w rozmowie z oficjalną stroną Wilków.
Jeżeli mistrz Wielkiej Brytanii nie wystartuje w Gorzowie to jego miejsce zajmie Ales Dryml. W przypadku gdy na start nie zdecyduje się także Darcy Ward, szansę występu przed polską publicznością otrzyma Leon Madsen.