Jarosław Dymek: Całe szczęście, że moja żona również pasjonuje się żużlem

Dość nieoczekiwanie w Częstochowie pojawił się Grzegorz Dzikowski, który od niedzieli jest trenerem Dospel Włókniarza. Komentarz w tej sprawie przedstawił menadżer drużyny - Jarosław Dymek.

O zmianach w częstochowskiej drużynie zaczęto już mówić po dotkliwej porażce we Wrocławiu. Pierwsze plotki, mówiące o tym, że to Grzegorz Dzikowski ma zostać nowym trenerem Lwów pojawiły się tuż przed odwołanym spotkaniem ze Stalą Gorzów. Póki co wiadomo, iż Dzikowski ma pełnić funkcję trenera, zaś menadżerem Dospel Włókniarza Częstochowa wciąż pozostaje Jarosław Dymek.

Póki co nie jest znana przyszłość Sławomira Drabika w częstochowskim klubie. Do tej pory prowadził on zespół wspólnie ze wspomnianym Dymkiem. - [i]O rolę Sławka Drabika trzeba zapytać jego samego. Ja nie mogę się za niego wypowiadać na

temat jego roli. Grzesiek Dzikowski będzie trenerem, a ja menadżerem, a zespół będziemy prowadzić wspólnie. Mam nadzieję, że poprowadzimy go do sukcesów. Ja nie jestem od tego, żeby ingerować w sztab szkoleniowy. Oddaje klubowi całe swoje serce, staram się, angażuję, poświęcam trzy czwarte swojego życia dla tej drużyny - [/i]powiedział Jarosław Dymek.

Dość kłopotliwe wydało wydało się pytanie o to kiedy menadżer dowiedział się o nowym partnerze za sterami. - Wczoraj? Nie, chyba jeszcze w piątek w godzinach wieczornych pojawiały się takie informacje. Dowiedziałem się tak, jak się dowiedziałem i wystarczy...

Panowie Dzikowski i Dymek nie są sobie obcy. Obaj prowadzili Włókniarza w sezonie 2009, kiedy to drużyna sięgnęła po swój ostatni medal Drużynowych Mistrzostw Polski, a był to brąz. - Myślę, że ta współpraca pójdzie w dobrym kierunku. To nie jest tak, że z Grześkiem musimy się poznać, bo mieliśmy okazję ze sobą współpracować i wiemy, czego po sobie oczekiwać. Współpraca będzie układała się dobrze, bo nam obu zależy na dobru tego klubu - dodaje menadżer Lwów.

Grzegorz Dzikowski został nowym trenerem Dospel Włókniarza Częstochowa
Grzegorz Dzikowski został nowym trenerem Dospel Włókniarza Częstochowa

Zmiany na stanowiskach kierowniczych dla Dymka nie oznaczają zbyt wiele, gdyż dalej ma on zamiar być w pełni zaangażowany w swoją pracę i życie częstochowskiego klubu. - Całe szczęście, że moja żona ma taką samą pasję jak ja, czyli żużel. Fotografując nie musi być na stadionie od rana do wieczora. Nie musi też być pod telefonem nawet o czwartej rano, bo i o tej porze czasem odbieram telefony. Ciężkie jest życie będąc menadżerem czy trenerem, ale ja to kocham - zakończył.

Źródło artykułu: