- Spodziewam się dziś niesamowitej rywalizacji. Tomkowi na pewno będzie bardzo ciężko odnieść sukces. Jemu ten tor nigdy do końca nie leżał, ale przeczuwam, że na pewno znajdzie się w wielkim finale. Uważam, że to będzie w ogóle szczęśliwy dzień dla polskich kibiców i w najlepszej czwórce będzie dwóch Polaków. Hampel wziął na te zawody nowy silnik i ma do niego duże zaufanie. Na pewno będą mocno napierać młodzi. Myślę, że ważną rolę mogą odegrać Woffinden i Ward - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Władysław Komarnicki.
Tai Woffinden to zdaniem Władysława Komarnickiego największe objawienie tego sezonu. Brytyjczyk spisuje się znakomicie zarówno w Grand Prix jak i w lidze polskiej. - Trener Cieślak w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl powiedział bardzo mądre słowa. Jeżeli zawodnik jest w gazie, to żaden tor nie jest w stanie go zatrzymać. Tak było z Gollobem, kiedy wygrywał tytuł. Teraz tak samo robi Tai Woffinden. Bardzo mnie to cieszy, bo to chłopak, który wiele przeszedł i załamał się po śmierci ojca. Wtedy odpuścił trochę życie sportowca. Śledzę jednak tego młodego chłopaka bardzo uważnie od pewnego czasu i sądzę, że dogadał się z samym sobą. Bardzo dojrzał i może namieszać w Grand Prix. Wiele mówi też jego forma w lidze. Gdziekolwiek jest Woffinden, tam zdobywa komplet lub jest jego bardzo blisko - ocenia Komarnicki.
Prezes honorowy Stali Gorzów wierzy również, że w Grand Prix Szwecji z lepszej strony pokaże się Krzysztof Kasprzak. - Odnoszę wrażenie, że Krzysztof się pogubił. To inny zawodnik w porównaniu do ubiegłego sezonu. Po Tarnowie patrzę na niego dość optymistycznie. Powoli się dogaduje z sobą i silnikami. Nie sądzę jednak, że znajdzie się dziś w finale - przewiduje Komarnicki.
Klasyfikacja końcowa Grand Prix Szwecji według Władysława Komarnickiego:
1. Tomasz Gollob
2. Darcy Ward
3. Jarosław Hampel
4. Tai Woffinden
...
8. Krzysztof Kasprzak
ten caly wladzio szkodzi zawodnikom i kibicom z Gorzowa
ciekawe jakiego ma haka na SF ze go caly czas lansuja