Mariusz Fierlej (KSM Krosno): Czy to był wymarzony debiut? Raczej nie. Wymarzony by był gdybym zdobył komplet punktów, aczkolwiek zrobiłem wszystko co w mojej mocy żeby przyczynić się do wygranej. Wynik cieszy i będziemy teraz walczyć o kolejne zwycięstwa. Miałem dotąd mało jazdy i sprzęt dopasowywałem dopiero podczas spotkania. Cały czas szukałem ustawień i niestety na ostatni wyścig nie trafiłem.
Rafał Konopka (KSM Krosno): Myślę, że mój występ nie był dobry. Pierwszy bieg był jeszcze w porządku, zdążyłem nakryć z drugiego pola Karola Jóźwika i pojechałem. Muszę jeszcze trochę pojeździć, żeby dopasować sprzęt oraz siebie i zacząć wygrywać wyścigi częściej, również z seniorami.
Martin Smolinski (KSM Krosno): Miałem bardzo dobry pierwszy wyścig. Świetnie wystartowałem i udało mi się wykręcić najlepszy czas dnia, ale później już tak dobrze nie było. Spotkanie było dla mnie trochę pechowe bo straciłem dwa silniki. Mógłbym zdobyć więcej punktów, ale jak się przytrafia coś takiego to ciężko pokazać się z lepszej strony. W pozostałych biegach byłem szybki, potrafiłem przejść z czwartego miejsca na pierwsze. Tor w Krośnie jest dość ciężki, zwłaszcza dla opon, ale da się na nim fajne pojechać. Dziś był w porządku.
Tobias Busch (KSM Krosno): To było dla nas udany mecz. Nawet nie wiem ile punktów zdobyłem, ale chyba mogę być zadowolony (śmiech). Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo, ale cała drużyna współpracowała ze sobą i cieszę się, że tak to się skończyło. Oby kolejne spotkania były dla nas również udane.
Matej Kus (Speedway Wanda Instal Kraków): Walczyliśmy do końca, ale w decydującym biegu się nie udało. Ciężko było dobrze wyjść spod taśmy, a zadowolony mogę być tylko z pierwszego i ostatniego wyścigu, pozostałe były w moim wykonaniu słabe. Poprzednio jak tutaj jeździłem spisałem się lepiej, ale od wtedy ten tor się trochę zmienił, zmieniły się też tłumiki i stawka się wyrównała. Generalnie poziom się cały czas zwiększa i jest coraz trudniej zwyciężać.
Kenneth Hansen (Speedway Wanda Instal Kraków): Kibice nie byli dziś po mojej stronie, ale rozumiem to. Myślę, że po prostu nie widzieli tej całej sytuacji w ten sposób co ja. Odnośnie spotkania, to nie zakończyło się ono dla nas szczęśliwie. Wynik był cały czas czas na styku i przegraliśmy tylko dwoma punktami. Było strasznie twardo. Krosno gdy dowiedziało się o tym że przyjadę, to chyba specjalnie zrobiło taki tor (śmiech). Ale takie jest życie, ogólnie nawierzchnia była przygotowana w porządku. Gospodarzom gratuluję zwycięstwa, my musimy się teraz skupić na kolejnych meczach.
Timo Lahti (Speedway Wanda Instal Kraków): Pierwszy raz jeździłem w Krośnie i udało mi się uzyskać całkiem niezły wynik. Szkoda jednak ostatniego wyścigu, sam do końca nie wiem co się stało. Ze startu ruszyłem nieźle, ale później szybko spadłem na czwartą pozycję. Ogólnie jednak tak jak wspomniałem, było całkiem nieźle. Tor był strasznie twardy, nie lubię takich nawierzchni, aczkolwiek zawsze mówię, że tor jest taki sam dla wszystkich, więc nie ma co na niego zbytnio narzekać.
ON NIE UMIE CZYTAĆ TORU
CO Z TEGO ZE MA TAKIE NAZWISKO MOTYWUJĄCE ?
KIEŁBASA !!
NIE JEDNEMU NA STADIONIE PACHNIAŁO SMAŻONĄ KIEŁABSKĄ Z MUSZTARTKĄ Z BUŁECZKĄ ALE CO TO NIE Czytaj całość
a) 55:35
b) 75:14 (tutaj sie chyba komuś rąbło z podniety, bo powinno być 75:15)
c) inne opcje z Waszego forum lub Czytaj całość
BRAWO panowie pojechaliście dziś wyśmienicie i pokazaliście wszystkim że nie ma co stawiać "Wilków" na straconej pozycji już przed spotkaniem i myślę że jeszcze nie jed Czytaj całość