Niewykluczone jednak, że jakiś test-mecz odbędzie się w środku tygodnia. - Będziemy chcieli odjechać jeden sparing z Ostrovią u siebie. Teraz ci zawodnicy, którzy są na miejscu, mają zajęcia w sali. Od przyszłego tygodnia chcemy wrócić na tor - mówił trener Stali Gorzów Piotr Paluch.
W takiej sytuacji wielu zawodników postanawia szukać startów w innych krajach. Niezwykle gościnnym miejscem jest chorwackie Goričan. - Zmarzlik, Jankowski, Nermark i Gapiński wyjeżdżają w czwartek do Gorican na treningi - kontynuował. Pozostali również będą mieli zajęcie. - W piątek Sundstroem ma zawody w Anglii. Cały czas na Wyspach trenują Iversen i Kasprzak. Paweł Hlib trenował w Gorzowie, a teraz dopina sprawy sprzętowe, bo miał awarię silników. Wszyscy pozostali mają już skompletowane części i niczego im nie brakuje - dodał.
W niedzielę informowaliśmy o groźnym upadku Adriana Gomólskiego na sobotnim treningu. - Adrian przechodzi krótką rehabilitację, ale niedługo będzie gotowy do jazdy. Nie ma większych problemów - uspokoił opiekun "żółto-niebieskich".
Z kolei w czwartek na naszych łamach pojawił się komunikat Polskiego Związku Motorowego, w którym podani zostali zawodnicy potwierdzeni i niepotwierdzeni do startów w ENEA Ekstralidze. W ekipie Stali jako jedyny niepotwierdzony żużlowiec pojawił się Mikael Max, o którym wcześniej nie było żadnych informacji, wiążących go z gorzowskim zespołem. - Jest to typowo warszawski kontrakt, który do niczego klubu nie zobowiązuje. Będzie on mógł zostać wypożyczony ze Stali Gorzów. To nie jest zawodnik, na którym będziemy opierać skład. Jest to drobny ukłon z naszej strony - wyjaśnił. - Wielu zawodników korzysta z tego przywileju - dodał na zakończenie Piotr Paluch.
Co tu pisać, to tylko "warszawski" kontrakt :) I pewnie pójdzie na wypożyczenie. Myślałem ,że nowe wzmocnienie staleczka szykuje :)