Chwile grozy podczas sobotniego treningu Stali Gorzów przeżył [tag=3]Adrian Gomólski[/tag]. Niespełna 26-letniemu żużlowcowi zacięła się manetka gazu i zaliczył przez to niebezpiecznie wyglądający upadek.
Jak informuje oficjalna strona internetowa Stali Gorzów - na szczęście skończyło się tylko na strachu i kilka minut później "Adik" wracał już do parkingu o własnych siłach. Żużlowiec poniósł jednak straty w postaci uszkodzeń motocykla.