Australijska piłkarka Samantha Kerr stanęła przed sądem za motywowane rasowo obelgi w kierunku funkcjonariusza londyńskiej policji, Stephena Lovella. Do zdarzenia doszło w nocy z 29 na 30 stycznia 2023 roku na komisariacie policji w Twickenham (dzielnica Londynu). Całą sprawę relacjonuje BBC.
Według prokuratury Kerr i jej partnerka, piłkarka Kristie Mewis, wracały taksówką po wieczorze spędzonym na piciu alkoholu. Kierowca wezwał policję po tym, jak jedna z pasażerek miała odmówić zapłaty za sprzątanie po wymiotach, a następnie uszkodzić tylne okno pojazdu. Operator dyspozytorni poradził taksówkarzowi, by podjechał pod komisariat, gdzie akurat znajdował się patrol policji.
Funkcjonariusze przybyli na miejsce, gdy Kerr wychodziła przez wybite okno samochodu. Piłkarka miała być wówczas w stanie silnego wzburzenia. W komisariacie oskarżyła kierowcę o próbę porwania, twierdząc, że nie chciał zawieźć pasażerki pod wskazany adres. Tłumaczyła, że z tego powodu razem z Mewis próbowały uciec przez wybite okno.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ale akcja! Ten gol wstrząsnął Brazylią
Podczas rozmowy z funkcjonariuszami miała przerywać i używać wobec nich wulgaryzmów. Na nagraniu z kamery policyjnej słychać, jak dwukrotnie określa Lovella mianem "głupiego i białego". Sformułowanie to zostało przez niego odebrane jako obelga na tle rasowym. Z tego powodu sprawa trafiła na wokandę.
Obrońcy Kerr przyznają, że ich klientka użyła tego sformułowania. Dowodzą jednak, że "same słowa nie stanowią przestępstwa" Dodają, że był to jej komentarz na temat przywilejów policjanta, a nie rasistowska obelga.
Proces toczy się przed Kingston Crown Court i będzie kontynuowany w kolejnych dniach. Kerr występuje w Chelsea FC, a Mewis to piłkarka West Hamu United.