Tony Rickardsson: Zawodnicy są najważniejsi!

[tag=8057]Tony Rickardsson[/tag] będzie twarzą Speedway European Championships, czy nowych IME na żużlu. - SEC jest niesamowitą szansą, na którą czekaliśmy bardzo długo - przekonuje szwedzki czempion.

W tym artykule dowiesz się o:

Sześciokrotny Indywidualny Mistrz Świata, od czasu zakończenia kariery sportowej w 2006 roku, rzadko widywany był na żużlowych stadionach. - To prawda, od momentu zakończenia kariery, nie wykazywałem specjalnej aktywności w świecie żużla. Mam teraz inne życie, w którym ten sport zajmuje miejsce głównie na ekranie telewizora. W ramach mojej pracy w 'Swedish Match' dużo podróżuję, co sprawia mi sporą frajdę. Jednak moja codzienność znacznie różni się od tego, do czego byłem przyzwyczajony w czasach kariery żużlowej. Nadal jestem w kontakcie z zawodnikami i całym środowiskiem, choć pewnie wielu oczekiwałoby ode mnie większej aktywności w tej dziedzinie. Ten etap życia uważam jednak za zakończony. Przez ponad 20 lat moje życie było wypełnione sportem i śmiało mogę stwierdzić, że był to okres wystarczający. 

- Poświęciłem się temu sportowi w największym możliwym zakresie, dając z siebie wszystko i mam tylko nadzieję, że fani myślą podobnie.

Rickardsson przyznaje, że uważnie śledzi żużel na świecie, a idea Speedway European Championships wydaje mu się bardzo interesująca. - SEC jest niesamowitą szansą, na którą czekaliśmy bardzo długo. Od zawsze pragnęliśmy wejść do mainstreamowych mediów, wyrwać się z peryferiów współczesnego sportu. Eurosport pozwoli zasmakować adrenaliny i pasji, którą niesie ze sobą żużel milionom ludzi w całej Europie. Taka okazja nie może się zmarnować, a jej powodzenie leży w interesie całego żużlowego środowiska i widzę, że wszyscy doskonale zdają sobie z tego sprawę, co potwierdza choćby zaangażowanie w projekt takich mistrzów jak Tomasz czy Nicki.

- Żużlowcy, którzy stanowią o sile tego sportu i są jego najważniejszym elementem mogą być bardziej zauważeni w swoich krajach i cieszyć się estymą i szacunkiem, na który zdecydowanie zasługują. W końcu, aby stworzyć show, wyjeżdżają na tor zostawiając na nim serce i ryzykując życie. Każdy z nich jest profesjonalistą i tak też powinien być traktowany, bo szczerze mówiąc nie zawsze tak jest, co w sporym stopniu stanowi problem samej dyscypliny. Wszystko rozbija się o szczegóły, detale, które jednak połączone w całość stanowią o sukcesie przedsięwzięcia. Wierzę, że organizatorzy SEC o te detale zadbają, prezentując prawidłowe postawy, co zresztą już poczynili, w odpowiedni sposób podchodząc do samych zawodników. Przełożyło się to wyraźnie na ich entuzjazm i zaangażowanie. Niewątpliwie, początek jest obiecujący.

Mimo, że koronę mistrza świata Tony przywdziewał aż sześciokrotnie, mistrzem Europy nie był nigdy. Postrzega jednak SEC jako nową szansę dla żużlowców, podkreślając jednocześnie, że bycie na szczycie oznacza ciężką i trudną pracę i niekończący się wysiłek.

- Obserwuję wielu utalentowanych chłopaków, którzy są w stanie zdominować ten sport na lata, jednak poza talentem, ciężką pracą i dobrymi silnikami, muszą być gotowi mentalnie na rywalizację na najwyższym poziomie. Obciążenia w tym sporcie są naprawdę duże, non stop jesteś w podróży, cały czas na świeczniku - skupiasz uwagę ludzi na każdym kroku, przez co musisz być skoncentrowany nawet kiedy nie masz dobrego dnia. Kiedy przegrywasz – zostajesz sam. Musisz być wystarczająco silny, aby przejść te trudne momenty, ciężkie chwile. Nie jest łatwo, tym bardziej, że takie napięcie towarzyszy ci przez całą karierę. Nie wszyscy są w stanie z tym sobie poradzić.

- W czasach mojej kariery bardzo dbałem o detale i myślę, że to właśnie one są w stanie wynieść cię na szczyt. Kiedy myślisz, że jesteś już najlepszy, już nic nie da się poprawić – jest po tobie. Myślę, że kwestia mentalności, odpowiedniego podejścia jest kluczowa - zarówno w żużlu jak i w życiu codziennym. Nie ma czasu, aby się zatrzymywać - raz to zrobisz, staniesz na zawsze. Cały czas musisz się rozwijać. Jeśli czujesz, że progres jest niezbędny, że go potrzebujesz - jesteś na właściwej ścieżce do sukcesu. Jeśli staniesz w miejscu, nigdy nie będziesz mistrzem. W naszym małym środowisku ważne jest by stwarzać nowe możliwości dla młodzieży zaczynającej przygodę z żużlem. Potrzebujemy nowych kanałów komunikacji, nowych sponsorów, stadionów i żużlowców, aby rozwijać tę dyscyplinę. W długoletniej perspektywie wszystko to zaprocentuje, popularyzując żużel i wprowadzając w niego nową jakość - kończy Tony Rickardsson.

Tony Rickardsson
Tony Rickardsson
Źródło artykułu: