W ubiegłym sezonie Rosjanin bronił barw Polonii Bydgoszcz, ale uczestnik cyklu Grand Prix zawodził swoich pracodawców. Dzięki niskiej Kalkulowanej Średniej Meczowej Łaguta w grudniu trafił do Azotów Tauron. - Potrzebowaliśmy zawodnika z określoną Kalkulowaną Średnią Meczową, bo nasza była bardzo wysoka. Po odejściu Grega zostało nam do obsadzenia 4,5 punktu. W grę wchodziło tylko dwóch zawodników: Piotr Świderski lub Łaguta. Uważam, że z tego duetu to Rosjanin jest dużo lepszym zawodnikiem - powiedział Marek Cieślak w rozmowie z Dziennikiem Polskim.
W rozmowie z dziennikarzem tej gazety - Arturem Gacem, trener Jaskółek i kadry narodowej przyznał, że dobrze przygotowany tor to 60 procent sukcesu. - Dam panu przykład: są zawody juniorskie, przyjeżdża na nasz tor Bartek Zmarzlik i bije rekord. Kibice do mnie lamentują: jak my wygramy z Gorzowem, skoro junior zostaje rekordzistą obiektu w Tarnowie? Odpowiedziałem, żeby byli spokojni, bo w meczu ligowym żadnego rekordu nie pobije. Pamięta Pan, jak było? Przyjechał ze Stalą i zdobył dwa punkty. W taki sam sposób można wyeliminować Tomka Golloba, robiąc tor, na którym będzie się ślizgał, a jazda po "orbicie" nie przyniesie efektu. W finale w Tarnowie Tomek nie wygrał ani jednego biegu - tłumaczy doświadczony szkoleniowiec.
W 2013 roku tarnowianie będą bronić tytułu najlepszej polskiej drużyny. Z mistrzowskiego składu w ich szeregach zabraknie Grega Hancocka i Dawida Lamparta. Nowymi nabytkami tarnowskiego klubu są właśnie Artiom Łaguta i Mateusz Borowicz.
Źródło: Dziennik Polski