Łukasz Sówka w połowie listopada ścigał się w Ostrowie na motocyklach pit bike, imponując przede wszystkim opalenizną. - Wróciłem z wakacji. Trochę odpocząłem w ciepłych krajach, stąd też ta opalenizna - wyjaśnia 19-latek. - Powoli trzeba kończyć z odpoczynkiem i zabrać się do pracy. Wkrótce rozpoczynam przygotowania do nowego sezonu, tak by było co najmniej tak dobrze, jak w tym roku - dodaje.
Pojawiły się informacje, że Łukasz Sówka doszedł już do porozumienia z klubem, w którym startował w tym sezonie, czyli PGE Marma Rzeszów. Sam zainteresowany nie potwierdza jednak tego. - Na razie jeszcze nie wiadomo, gdzie będę startował w sezonie 2013. Dostałem propozycje z kilku klubów i czekam teraz na rozwój wypadków. Kilka dni daję sobie jeszcze na zastanowienie. Myślę, że na początku grudnia wszystko się wyjaśni - odpowiada pochodzący z Kalisza żużlowiec.
Zapytaliśmy także Łukasza Sówkę, czy do któregoś z klubów jest mu bliżej. - Ciężko powiedzieć. Wspominałem już wcześniej, że chciałbym jeździć nadal w Rzeszowie i jest to nadal realne. Na razie nie mówię, że jest mi gdzieś bliżej. W piątek ogłoszono regulamin i teraz kluby przystąpiły do liczenia KSM, tak by zmieścić się w limicie. Tak jak mówię - na początku grudnia będzie wiadomo, gdzie wystartuję w przyszłym sezonie - wyjaśnia zawodnik.
Jak Łukasz Sówka ocenia wprowadzony regulamin? - KSM 40 sprawi, że powinny być wyrównane zespoły. Nie będzie tzw. dream teamów. Siły poszczególnych drużyn myślę, że będą zbliżone. Dla mnie nowością będzie wyścig młodzieżowy jako drugi w meczu, a nie na otwarcie. Regulamin jest taki jaki jest i trzeba się do niego dostosować - odpowiada Sówka.
Przygotowania do sezonu Łukasz Sówka tradycyjnie będzie prowadził w Ostrowie. - Tak jak co roku pod okiem trenera Tomasza Główki. Zajdą delikatne zmiany jeśli chodzi o ćwiczenia, ale na pewno będę przygotowany do sezonu w stu procentach - zapewnia młody żużlowiec.
Dostał szansę od Rzeszowa ,wykorzystał to i dziwne było by to gdyby odszedł.