Ze względu na kontuzję, Piotr Świderski w 2012 roku nie mógł pokazać choćby części swoich możliwości. Jedynym plusem dla niego jest to, że teraz będzie dysponował naprawdę niskim KSM-em. - Po pierwsze bardzo żałuję, że mój KSM jest niższy, niż w poprzednim sezonie. Jestem zawodnikiem, który chce się rozwijać i podnosić swój poziom sportowy. Niestety kontuzja i późne wejście w sezon sprawiły, że mój KSM jest niewysoki - powiedział zawodnik. - Pewnie jakieś zainteresowanie będzie, ale jeszcze nic nie wiadomo. Trzeba poczekać, aby dowiedzieć się jaka jest sytuacja na rynku. Dużo zależy od limitu KSM. Jak naprawdę będzie niski na poziomie 39 punktów, to pewnie tacy zawodnicy jak ja mają duże szanse na znalezienie pracy w wielu klubach. Obecnie nic nie wiemy. Nie znamy regulaminu, więc trudno cokolwiek komentować - zauważył żużlowiec startujący ostatnio w Lotosie Wybrzeże Gdańsk.
Wkrótce poznany zostanie nowy Prezes Zarządu GKS Wybrzeże S.A., który będzie kierował ostatnim klubem Świderskiego. - Trudno mi to oceniać,- Na pewno cieszę się z tego, że są dyskusje na ten temat. To oznacza, że komuś leży na sercu dobro gdańskiego żużla. Jak tylko wszyscy znajdą ze sobą wspólną nić porozumienia, to mogą z tego wyjść same dobre rzeczy - dodał Świderski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
"Świder" z pewnością mógłby przydać się pierwszoligowemu gdańskiemu klubowi. - Na pewno temat nie jest jeszcze zamknięty. Wszyscy czekamy na rozwój wydarzeń. Nie znamy jeszcze regulaminu, a na dodatek nie wiemy co dalej z gdańskim żużlem. Teraz czekamy na rozwój wydarzeń wokół konkursu na prezesa - wyjaśnił żużlowiec. - Na pewno potrzebuję jazdy. Jestem przekonany, że najbliższy sezon rozpocznę równo z e wszystkimi. Jak tak będzie, to nie obawiam się o wynik sportowy. W związku z powyższym nie obawiam się jazdy w ENEA Ekstralidze. Chcę postawić na jak największą ilość startów i powrót do formy. To w której to zrobię lidze, nie ma większego znaczenia - stwierdził.
Również kibice Sparty Wrocław chcieliby powrotu zawodnika, który przez większość kariery był związany z tym klubem, a w ostatnim czasie był widywany podczas treningów organizowanych przez Piotra Barona. - Na razie nic nie wiemy. Może są jakieś luźne zapytania z klubów ekstraligowych, jednak czas pokaże gdzie będę jeździł. Mogę zapewnić, że dołożę wszelkich starań, aby był to bardzo dobry sezon. Jak zdrowie mi pozwoli, a wierzę ze tak będzie, to czeka mnie bardzo udany rok - zakończył optymistycznie nastawiony Piotr Świderski.
Piotr Świderski dla SportoweFakty.pl: Dużo zależy od limitu KSM
Ten sezon był bardzo nieudany dla Piotra Świderskiego, który z powodu kontuzji do ostatnich meczów nie wrócił do optymalnej formy. Sam zawodnik zrobi wszystko, aby za rok było lepiej.
DLA MNIE TO JEST JAWNE OSZUSTWO A BAJKI JAKIE WCISKAŁ CAŁY SEZON UKŁADAŁ JUŻ PRZED SEZONEM