Krzysztof Kasprzak: Do każdego turnieju muszę podejść tak, jak do zawodów w Cardiff

Krzysztof Kasprzak odniósł zwycięstwo w sobotnim Grand Prix Challenge i zapewnił sobie awans do przyszłorocznego cyklu GP. Polak nie chce popełnić błędów z przeszłości.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla Krzysztofa Kasprzaka będzie to druga przygoda z elitarnym cyklem. Poprzednio w Grand Prix Polak startował w sezonie 2008, lecz nie może tego miło wspominać, bowiem był jednym ze słabszych uczestników Grand Prix. Jak przyznaje sam zawodnik w przyszłorocznej rywalizacji nie chce on popełnić takich błędów jak cztery lata temu. - W przyszłym roku będzie zupełnie inaczej niż w sezonie 2008. Wtedy do każdego turnieju Grand Prix przystępowałem mocno zestresowany, a na każde zawody próbowałem nowych silników. Do każdego Grand Prix muszę podejść tak jak do tegorocznego startu w Cardiff. Organizatorzy zawodów zadzwonili do mnie na kilka dni przed turniejem, pojechałem tam z marszu i prawie wygrałem. Do GP muszę przystąpić zrelaksowany. To zawody jak każde inne. Tylko fani i dziennikarze sprawiają, że otoczka jest inna - powiedział reprezentant Polski.

Polak ze spokojem mógł oglądać rywalizację w miniturnieju, który wyłonił kolejnych dwóch uczestników przyszłorocznego cyklu Grand Prix. O dwa miejsca walczyli Ales Dryml, Troy Batchelor, Leon Madsen, Matej Zagar i Niels Kristian Iversen. Ostatecznie awans do elity wywalczyli Zagar i Iversen. - Wyścigi dodatkowe były jak ruletka w kasynie. Każdego z zawodników, który brał w nich udział stać na starty w cyklu Grand Prix. Jednak tylko dwóch z nich mogło wywalczyć awans. Cieszę się, że oprócz mnie do GP awansowali Niels Kristian Iversen i Matej Zagar. Ścigamy się w jednej drużynie w lidze polskiej i jesteśmy przyjaciółmi - ocenił Kasprzak.

O losach zwycięstwa Kasprzaka w Grand Prix Challenge zadecydował osiemnasty wyścig. Polak, aby zapewnić sobie przepustkę do elitarnego cyklu musiał w nim zwyciężyć. Cel został zrealizowany w stu procentach. - Wiedziałem, że ten wyścig będzie decydował o wszystkim. Odkąd wypadłem z cyklu Grand Prix pracowałem na to, by tam powrócić. Nie mogłem popełnić żadnego błędu w tym biegu. Jestem bardzo szczęśliwy, że wygrałem - przyznał uczestnik przyszłorocznego cyklu Grand Prix.

Krzysztof Kasprzak w przyszłym roku będzie uczestnikiem cyklu Grand Prix
Krzysztof Kasprzak w przyszłym roku będzie uczestnikiem cyklu Grand Prix
Komentarze (75)
avatar
RECON_1
1.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mimo ze za nim nie przepadam to w GP bede mu kibicowal ze wzgledu na to ze jest Polakiem, a tym zawsze kibicuje bez wzgledu na przynalezniosc klubowa. 
avatar
cieślaczek cwaniaczek
1.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
kiedys za nim nie przepadalem, ale w ostatnich latach kasprzak troche spokornial i zrozumial ze tylko ciezka praca moze do czegos dojsc, przez co i w moich oczach zyskal. nie wroze wielkich suk Czytaj całość
avatar
Stal_Rze
1.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Za słaby jest na grand prix. Góra trzy razy półfinał i to wszystko. 
avatar
BROVAR
1.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
teraz zobaczymy ka$$przaka w tarnowie jak bedzie płakał ze tor jest zły a gollob w tv bedzie chwalił ze na takich torach powinno sie jezdzic:) ale walczak z niego:) 
avatar
BROVAR
1.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
teraz sie cieszymy ale za rok bedzie wstyd jak ka$$przak bedzie niczym bjarne pedersen :)