Lekarze podejrzewali u młodego zawodnika uraz szyi. Anton Rosen znajdował się na prowadzeniu dziewiątego wyścigu i na drugim łuku trzeciego okrążenia zanotował upadek. Służby medyczne długo opatrywały żużlowca, ale jak się okazało Szwed nie doznał poważnych urazów.
Szczegółowe badania przeprowadzone w szpitalu wykluczyły złamanie kręgosłupa. Rosen nabawił się jedynie wstrząśnienia mózgu.