Po raz pierwszy turniej Grand Prix w stolicy Czech odbył się w 1997 roku. Zakończył się on zwycięstwem Grega Hancocka. Oprócz Amerykanina udział w finale wzięli wtedy Billy Hamill, Tomasz Gollob oraz Sławomir Drabik. Hancock i Gollob nadal ścigają się w cyklu GP i znajdują się w czołówce klasyfikacji generalnej. Obaj na swoim koncie mają po 31 punktów i tylko o dwa oczka wyprzedza ich Jarosław Hampel. Ta trójka doskonale radzi sobie w praskich rundach cyklu wyłaniającego najlepszego jeźdźca świata.
Podobnie jak w pierwszej w historii rundzie GP na torze w Pradze, tak samo w zeszłorocznej rundzie triumf odniósł Hancock. Amerykanin w tym sezonie prezentuje wysoką formę i jest uznawany za jednego z faworytów czeskiej rundy zmagań o tytuł najlepszego żużlowca świata. - Praga to szczególne miejsce. Będziemy się tam ścigać już po raz szesnasty. Lubię tamtejszy tor i chcę powalczyć o jak najlepszy wynik - przyznał Hancock w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Najwięcej razy na stadionie Marketa w historii Grand Prix Czech triumfował Jason Crump. Australijczyk trzykrotnie cieszył się ze zwycięstwa i jest uznawany za jednego z faworytów sobotnich zawodów. Trzykrotny mistrz świata jest obecnie na czwartym miejscu w generalce, ale marzy mu się powrót na szczyt. - Osiągnąłem na tym stadionie wiele sukcesów i wspaniale by było znowu wygrać tutaj. Muszę mocno skoncentrować się na swojej pracy i wygrywać każdy wyścig. Dzięki temu awansuję do półfinału i mam nadzieję, że wygram finał. Byłoby wspaniale, gdyby tak właśnie się stało, ale wiem doskonale, że niestety nie będzie to łatwe - zapowiedział Crump.
W dobrej formie znajduje się ostatnio Chris Holder. Reprezentant Australii triumfował w zawodach w Lesznie i w klasyfikacji generalnej zajmuje piąte miejsce. Sam Holder zapewnia, że owal w Pradze należy do jego ulubionych i chce ponownie sprawić niespodziankę i powalczyć o zwycięstwo. - Nie mogę się doczekać tych zawodów. Lubię ten tor i miałem tam dobre zawody ostatnim razem. Jeśli będę mógł odbyć dobry trening i motocykle będą dobrze działać, łatwo będzie zdobywać punkty. Jeśli zdobędę ponad 15 punktów przesunę się mocno w górę, więc taki jest plan - przyznał Holder.
Dobrze w stolicy Czech spisuje się Jarosław Hampel. Aktualny Indywidualny Mistrz Polski w swojej karierze sześciokrotnie startował na praskiej Markecie i za każdym razem uzyskiwał awans do finału. Jednak ani razu Grand Prix Czech nie zakończyło się jego zwycięstwem. Hampel trzykrotnie zajął drugie miejsca, dwa razy był trzeci, a raz rywalizację zakończył poza podium. - Zawsze udawało mi się w Pradze docierać do finału. Byłoby dobrze wreszcie wygrać w tych zawodach. W minionym roku moje motocykle były naprawdę szybkie. W finale zawsze jest bardzo ciężko i muszę być skoncentrowany na sto procent. Doskonale znam ustawienia na tor w Pradze. Muszę jednak ciężko pracować na torze podczas wyścigów, a zwłaszcza w finale. Zawsze w finałowym wyścigu staram się jechać na pełnym gazie, ale być może powinienem być nieco sprytniejszy - powiedział były wicemistrz świata. Po dwóch tegorocznych rundach GP zawodnik Unii Leszno znajduje się na czele stawki. Polacy, którzy zapewne po raz kolejny szczelnie wypełnią trybuny stadionu w Pradze nie mieliby nic przeciwko, aby Hampel odniósł pierwsze w historii zwycięstwo na ziemi naszych południowych sąsiadów.
Jednym z faworytów będzie również Tomasz Gollob, który dwukrotnie zwyciężał w Pradze. Nie można również zapominać o Nicki Pedersenie, który po czterech kolejkach Enea Ekstraligi jest jej najskuteczniejszym jeźdźcem. Receptę na sukces w Pradze zna również Emil Sajfutdinow , który w Czechach odniósł swoje pierwsze w karierze zwycięstwo w zawodach GP. Spośród tegorocznych uczestników cyklu w stolicy Czech triumfował również Hans Andersen. Jednak obecnie Duńczyk w niczym nie przypomina jeźdźca, który jeszcze sześć lat temu walczył o medale mistrzostw świata.
Jednym z największych rozczarowań pierwszych turniejów GP jest postawa Chrisa Harrisa. Anglik przed sezonem zapowiadał walkę nawet o podium, a obecnie jest najsłabszym spośród stałych uczestników cyklu. "Bomber" nie ma ostatnio dobrej passy. Jego miejsce w Dospelu CKM-ie Włókniarzu Częstochowa zajął Kenneth Bjerre. Dobry występ w stolicy Czech mógłby pomóc Anglikowi w powrocie do składu Lwów. - W tym sezonie mierzyłem naprawdę bardzo wysoko. Chciałem zdobyć pierwszy w karierze medal. Od początku borykam się jednak z problemami sprzętowymi, dlatego muszę zweryfikować swoje cele. Faktycznie, w Pradze zazwyczaj mi nie szło. Pora może przełamać tę niemoc. Gorzej niż dotychczas przecież nie może być - powiedział w rozmowie z naszym portalem Harris.
W Pradze szykują się interesujące zawody. Szansę na końcowy triumf na kilku zawodników, a w gronie faworytów do zwycięstwa wysoko stoją akcje obu reprezentantów biało-czerwonych. Większych szans na sukces nie mają za to Peter Ljung, Bjarne Pedersen i startujący z dziką kartą Josef Franc. Szwed przyznał, że nie miał wcześniej okazji do startu w Pradze, Duńczyk w tym sezonie spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań, a Czech zdecydowanie odbiega od światowej czołówki.
Lista startowa:
1. (6) Emil Sajfutdinow (Rosja)
2. (2) Andreas Jonsson (Szwecja)
3. (4) Jason Crump (Australia)
4. (12) Antonio Lindbaeck (Szwecja)
5. (5) Tomasz Gollob (Polska)
6. (8) Chris Holder (Australia)
7. (3) Jarosław Hampel (Polska)
8. (15) Hans Andersen (Dania)
9. (7) Kenneth Bjerre (Dania)
10. (1) Greg Hancock (USA)
11. (9) Fredrik Lindgren (Szwecja)
12. (13) Bjarne Pedersen (Dania)
13. (14) Peter Ljung (Szwecja)
14. (10) Nicki Pedersen (Dania)
15. (11) Chris Harris (Wielka Brytania)
16. (16) Josef Franc (Czechy)
Rezerwowi:
17. Vacláv Milík (Czechy)
18. Matej Kus (Czechy)
Początek: godzina 19:00
Sędzia: Wojciech Grodzki
Prognoza pogody na sobotę: (za pogoda.onet.pl)
Temperatura: 13°C
Wiatr: 12 km/h
Opady: 0.5 mm
Ciśnienie: 1027 hPa
Przed rokiem w zawodach w Pradze zwycięstwo odniósł Greg Hancock. Amerykanin w finale przez cały wyścig musiał bronić się przed atakami Jarosława Hampela. Na najniższym stopniu podium stanął Tomasz Gollob. Więcej TUTAJ.
thx =>