Końcówka dla gospodarzy - komentarze po meczu PGE Marma Rzeszów - Unia Leszno

PGE Marma Rzeszów podzieliła się punktami z Unią Leszno. Rzeszowianie po udanej końcówce zremisowali z przyjezdnymi 45:45. Najlepszym zawodnikiem meczu był Rafał Okoniewski, który wywalczył 14 punktów.

Roman Jankowski (trener Unii Leszno): Bardzo trudne spotkanie i przede wszystkim wyrównane. Gospodarze w końcówce pojechali lepiej od nas i doprowadzili do remisu. Zabrakło nam troszeczkę szczęścia, popełniliśmy także parę błędów. Mecz bardzo dobry. Remis na wyjeździe, więc nie ma co panikować. W każdym meczu jedziemy po zwycięstwo. To jest sport i gospodarze pod koniec pojechali lepiej.

Jarosław Hampel (Unia Leszno): Tor nie zmienił się jakoś bardzo mocno. Jest podobny do tego jaki był wcześniej. Prawda jest taka, że zremisowaliśmy to spotkanie, bo później popełniliśmy za dużo błędów na tym torze. W drugiej części zawodów mieliśmy trochę gorsze starty, a na dystansie jechaliśmy za mało ofensywnie i dlatego zremisowaliśmy to spotkanie.

Dariusz Śledź (trener PGE Marmy Rzeszów): Nie możemy tego remisu traktować w kategoriach sukcesu. Byliśmy u siebie i mogliśmy wygrać. Bardzo chcieliśmy wygrać to spotkanie. Mieliśmy trochę kłopotów, bo ciągle słaba postawa Richardsona, dodatkowo defekt Jasona Crumpa i kilka punktów uciekło. Tak naprawdę możemy się cieszyć, że udało nam się odrobić stratę w tej końcówce, bo mogło być dużo gorzej, ale zadowolenia też nie ma. Trzeba wyróżnić Rafała (Okoniewskiego) i niesamowicie ambitnego Grześka (Walaska). Jak było widać, Maciek (Kuciapa) oddawał serce na torze. Jeszcze do końca nie dogadał się z motocyklami, ale widać jakiś postęp i widać, że idzie to do przodu. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie już tylko lepiej. Łukasz (Sówka) w drugim swoim starcie stracił swój ulubiony silnik i na tym drugim nie czuł się tak dobrze. Na pewno trzeba go pochwalić za ten pierwszy wyścig, bo zrobił kawał dobrej roboty i to nas cieszy. Widać, że potrafi wygrywać i swoją pracę w wyścigach wykonuje do tej pory znakomicie.

Rafał Okoniewski (PGE Marma Rzeszów): Dzisiaj udało trafić się ze sprzętem. Miałem trochę problemów przed tym spotkaniem i do końca nie wiedziałem jakie silniki wybrać. Dwa dni wcześniej na treningu sprawdziłem wszystkie swoje silniki. Wybrałem jeden z nich, na którym nigdy wcześniej w zawodach ligowych nie startowałem. Jak widać, wybór dobry, trafiony, także jestem zadowolony.

Źródło artykułu: